Znaleziono 2 wyniki

autor: Yogi_
17 mar 2012, 09:16
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Chłodzenie w małych tokarkach
Odpowiedzi: 7
Odsłony: 6300

Decodrew pisze:Jesli dobrze rozumie chcesz regulować szybkość wypływania cieczy.
Nie, chodzi o to czy można prosto zastosować pompkę membranową, zębatkową czy jakąś tam która ma fizyczną blokadę powrotu. Bo wychodzi, że dla takiej potrzebny byłby bajpas ciśnieniowy inaczej jak przydławisz na wylocie to chłodziwo zacznie wyciekać wszystkimi możliwymi nieszczelnościami.

BTW Pompki spryskiwaczy to jakie są?
autor: Yogi_
16 mar 2012, 23:25
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Chłodzenie w małych tokarkach
Odpowiedzi: 7
Odsłony: 6300

Chłodzenie w małych tokarkach

Witam :-)
Pewnie przekombinuję...
Poczytawszy trochę o chłodzeniu widać dwa nurty :-) : grawitacyjne i wymuszone. Pozwolicie, że będę posiłkował się wypowiedziami kolegów w wątku OUS 1 - wersja katowicka . Za grawitacyjnym chłodzeniem przemawia oszczędność - czyli flaszka bez denka "do góry nogami" na ścianę lub stojak, rurka z kranikiem i już. Pięknie by się sprawdziło przy takiej okazji:
tomcat65 pisze:Przy regularnym używaniu maszyny to się sprawdza. Ale u mnie korzystam godzinę, dwie, później stoi dzień albo i tydzień. I nie zawsze jest czas, żeby ją wyczyścić. Bo np. korzystając z wolnych chwil w pracy, lub wcześniejszego jej zakończenia, zabieram się za toczenie, i nagle: telefon. Trzeba jechać po robotę. Zostawiam więc tokarkę w takim stanie, i może tak stać kilka dni.
I pomyśle:
RomanJ4 pisze:A ja tam kupiłem 5l baniaczek półsyntetycznego koncentratu EMULEX SYNTHI RHS, dolałem jeszcze troszkę "jagodzianki" i jest Ok.
Z ulotki:
Tworzy stabilną mikroemulsję z wodą o twardości do 20° n. Zapewnia zadowalającą ochronę przed korozją już w stężeniu 2% ,

Emulsja posiada zwiększoną odporność na zakażenie bakteriami, dzięki czemu może być stosowana w sposób długotrwały.
Znaczy rozrabiamy 25ml płynu na litr wody, jak się skończy to znowu, jak trzeba rzucić robotę to nie szkoda wylać nawet te 25ml do ścieków. :-)
Tylko im dalej w las tym robi się bardziej skomplikowane (tu poproszę o wstawianie gęsto słowa "jakoś" :-( ), tzn. chcąc zrobić bardziej uniwersalnie czyli wymieniać na flaszkę z "dyktą" - flaszki muszą być z dnem, czyli (jakoś) zamontowana do korka szybkozłączka i rurka wyrównująca ciśnienie lub trójnik i dwie flaszki z zaworami (???) może jeszcze elektrozawór do otwierania zamiast kranika.
Obrazek
Na zasadzie - "Mam falownik i nie zawaham się go użyć" :-D
Jak miałem trochę nierdzewki do obróbki, kupiłem coś takiego:
Obrazek ale równie mocno, jak nie bardziej chłodzony był uchwyt i okolice za tokarką. Czyli takie coś:
Obrazek z chłodziwem proponowanym przez Romana też powinno zdać egzamin, ew. taki zwykły ciskany ręką.
Albo (i tu pomału zaczynają się wymuszone :-) )
Obrazek i przeróbka zaworu (wyżej wymieniony elektrozawór) i dyszy.
Wymuszone chłodzenie ma tą wadę, że trzeba zastosować więcej płynu w układzie.
Jako pompki proponowane były:
1 - pompka z pralki,
2 - pompka spryskiwacza,
3 - pompka akwariowa,
4 - pompka zę(en)zowa.
Ciekawe jak pompka na wiertarkę plus jakiś silniczek by się sprawdziła:

Obrazek
Czy ktoś mógłby powiedzieć co pompka śmigiełkowa (tak je nazwijmy) na zatkanie jej wylotu? Bo rozumiem, że membranowe, zębatkowe i podobne mogłyby zrobić bum po przekroczeniu ciśnienia - lub spalić się silnik.

Mam mieszane uczucia, które rozwiązanie zastosować znaczy grawitacyjne czy z pompką - wzdragam się przed wierceniem wanny TSA :-( Wolę co czas jakiś dużą strzykawą wybrać chłodziwo do innego naczynia i tam je odzyskiwać.

Wróć do „Chłodzenie w małych tokarkach”