Bloki mam nowe nie bede sie wypowiadal na ich temat bo sie nie znam, tyle ze przez obudowe widze ze sa naszpikowane elektronika. Jakby patrzec tylko ilosciowo na ilosc elemetnow eletronicznych to by powstalo z tego kilkanascie zasilaczy.
Zrobie jeszcze inne rozwiazanie wymienie M880 na sterowniki pozwalajace dzialac do 220 V i problem sam sie rozwiazenie. Jednoczesnie poczestuje silniki 150V i zdecydowanie sie ozywia, poniewaz M880 jest za slabe to tej wielkosci silnikow

wszystko juz wiadomo markcomp77 wyjasnil . Mam duze silniki (110) ktore potrafa oddac do 15A pradu. Diode Zenera z ukladem dorzuce i bedzie blokowac prad powrotny. I bede mogl zasilac realnie do 90V bez pomniejszania o prad zwrotny, gdzie realne napiecie zasilania przy M880 jest 70-80 V

Zasilam to dwoma blokami prostowniczymi (moge je spinac szeregowo lub rownolegle) ktore moga robic za zasilacz. Sa z pasywnym chlodzeniem jeden napiecie potrafi dac do 70 V i 30 A , impulsowe. Waga jednego okolo 12-15 Kg

Mam taki problem, a moze to normalne?
mam sterownik M880 do tego zasilacz o pradzie 30 A
Jesli przesadze z czestotliowscia i silnik staje trakcie rozpedzania to na zasilaniu jest skok napiecia o 10 V , w wyniku czego moge max ustawic 72 V poniewaz jesli wiecej ustawie i nastapi "zerwanie" obrotow to zaczyna dzialac chyba zabezpiecznie napieciowe i sterownik przestale dzialac az do zresetowania

Czy to normalne ? da sie temu jakos przeciwdzialac aby zwiekszyc napiecie?