
To może i ja pobawię się w zgadywanki i dorzucę taki wariant:
To być może była zupełnie dobra półoś, bez żadnych wad materiałowych. Być może była to tzw. półoś obciążona, czyli przenosząca obciążenia zginające i skręcające. Do tego być może Pan Zenek który jeździł tym wehikułem miał ciężą nogę i zdarzało mu się przeładowywać i w dodatku nieraz strzelić ze sprzęgła że aż cały dyfer i półosie jęczały. Być może po iluś tam tys km. na skutek zmęczenia materiału , i chwilowego przeciążenia ta półośka miała dosyć i pieprznęła.
Zgadłem? Nie wiem-nie będę się upierał że tak musiało być

kasztan00126 pisze:Ale nie tak wygląda przełom ukreconej osi. Moim zdaniem przyczyna leży w strukturze materiału
A skąd te przypuszczenia jeśli można wiedzieć ? Na podstawie tylko samego wyglądu przełomu bardzo ciężko jednoznacznie wskazać przyczynę uszkodzenia. Tu w zasadzie tylko badania laboratoryjne mogłyby potwierdzić wady materiałowe spowodowane złą obróbką cieplną.kasztan00126 pisze:Wpadłem na taki pomysł a może to kruchość odpuszczania