Zaistezdzicho pisze:Piękne założenia .

Na produkcji, gdzie ciągle klepie się jedno i to samo, lub różne serie to można a pewnie nawet trzeba tak to liczyć. Na jednostkowych robotach o charakterze remontowym różnych maszyn o których pisze szafarz to można liczyć, ale post factum. Przed robotą to możemy co najwyżej wstępnie oszacować, dlatego dziwie się że, kol. InzSpawalnik tak wyśmiewa do rozpuku te widełki. Przecież firmy to nie tylko produkcja. A i tu przy wdrażaniu nowego wyrobu prawdziwe koszty często, gęsto wychodzą dopiero w praniu, już jak wyrób trafi na linie. I można się przeliczyć...