Tak jak pisał pioterek ważna jest lepkość oleju nie tylko ze względu na działanie układu smarowania ale też niektórych mechanizmów ciernych jak, np sprzęgło czy hamulec , które po zalaniu zbyt gęstego albo zbyt rzadkiego oleju mogą nie działać tak jak powinny. Dlatego powinno się raczej trzymać lepkości oleju podanych przez producenta w DTR.

Dla przykładu w DTRce z 2009 r. ( a więc dosyć nowej) do tokarek bułgarskich serii CU producent zaleca takie oleje:

L-AN 32 skrzynka prędkości i skrzynka posuwów
L-AN 68 skrzynka suportowa

Ta sama DTR podaje inne markowe zamienniki tych olejów:
Shell Tellus 32 (olej hydrauliczny)
Shell Tonna 68 olej do prowadnic i mechanizmów podawczych

Te najtańsze oleje maszynowe LAN to zwykłe oleje mineralne bez żadnych dodatków uszlachetniających poprawiających smarność, odporność na pienienie, tworzenie osadów itp, nadające się do smarowania lekko i średnio obciążonych mechanizmów. W przypadku oleju silnikowego jak LUX też nie ma co się spodziewać fajerwerków. To są najtańsze oleje mineralne. Słyszałem że niektórym LAN się pienił ( może był wymieszany z innym olejem), inni skarżyli się na dużą ilość szlamu zbierającego się z czasem na dnie lubiącego zapychać sitka pompek .

Z drugiej strony jeśli tokarka nie pierwszej młodości lub/ i ma być używana niezbyt intensywnie to raczej pakowanie kasy w drogi olej mija się z celem. I ten najzwyklejszy LAN 46 też będzie OK. Jeśli chodzi o ten silnikowy LUX10 to jest olej klasy SAE 30 więc trochę za gęsty do jak do tokarki.
Alternatywą może być też olej hydrauliczny Hl 46. Lepkość zbliżona do LAN 46 a ma dodatki obniżające temperaturę płynięcia do -30°C do tego oleje hydrauliczne zawierają ( a przynajmniej wg. norm powinny) dodatki polepszające smarność, odporność na pienienie i przeciw osadom.