Skrzydlaty pisze:Tak czy tak masz racje, tabele to wiedza.

Reszta to doświadczenie. Wiadomo, tabele tabelami, ale pewne współczynniki bezpieczeństwa/przewymiarowanie się stosuje. Ale już same wartości sił przenoszonych przez śruby mówią za siebie.

Skrzydlaty pisze:Ciekawe dlaczego nie ma ekspertów tam, gdzie naprawdę są potrzebni, co?

Patrz wyżej, poczytaj. Linka podałem do wiedzy.

Widzę, że sami eksperci się wypowiadają na temat tego jak wyczuć czy silnik da radę, czy nie da i z jaką prędkością będzie się kręcił. Panowie, zanim coś ocenicie, spojrzycie chociaż w tabele.

Wzory i Moduł E x J, czy też E J masz tu . Wklepujesz w arkusz kalkulacyjny i wio.
Mówię exel, word i powerpoint, bo wszyscy wiedzą o co chodzi przynajmniej.
Jednakże, takie kratownice kol. kamara, to wyższa szkoła jazdy i na piechotę nie policzysz od tak.

tuxcnc pisze:Tylko idąc tym tropem, to zaraz dojdziemy do ośmiu wałków 60, a we wrzecionie nadal będzie frez fi6 ...

Ale przy trzecim wałku to faktycznie dokładasz 1/3 kasy a dostajesz dwa razy sztywniej.

Owszem. Ale zanim się podejmie taką decyzję, to lepiej policzyć ugięcia, wzorki są, wrzucasz w exela i masz.

Dziś zrobiłbym tak samo, tylko (do frezarki) z większym rozstawem. I nie zapominaj ,że tam jest rozstaw boków -1200mm i dziś chodzi z Elte.

Jest gdzieś mój topik, gdzie analizowaliśmy łącznie z symulacją w Inventorze, jakie są ugięcia i granica długości była bodajże 2m?Powyżej ugięcia były byt duże.

Bierzesz pod uwage to, ze walki z podporami, czy same maszyna moze
byc krzywa etc - zgoda. Ale skad nadmiar optymizmu, ze walki niepodparte
beda proste?

No przy takiej średnicy(40mm) to może być ciężko z naprostowaniem. Wałki też pod własnym ciężarem będą zwisać. Prowadnice z podparciem też nie dają gwarancji prostoliniowości, a jest niewiele zakładów w których można splanować powierzchnie przy długich metrażach. Jakby nie było wiatr w oczy.