Czekasz aż blacha zardzewieje lub przyspieszasz tworzenie się korozji pokrywając blachę ścierkami nasączonymi roztworem wody z solą. Następnie pokrywasz rdzawy nalot lakierem bezbarwnym. Malowanie zrób np. pistoletem do malowania natryskowego.
Co do trwałości zabezpieczenia rdzawego nalotu, to kwestia zastosowania odpowiedniego lakieru bezbarwnego.
W tej kwestii poszukaj sobie na forach związanych z tuningowaniem aut lub skontaktuj się z jakimś producentem farb.
Co do brudzenia rąk... to niejako wyczyść przed malowaniem lakierem rdzę, żeby nie było nalotu/proszku z rdzy. Po prostu zamieć blachę lub ją odkurzaczem potraktuj
