Co do pierwszego filmu, to taki wiszący silnik z giętkim rękawem i prostnicą ( wrzecionem ) to jeszcze wala mi się po piwnicy. Raczej mało kto ich używa, bo to wyjce były. Ale 180W było a obroty do 16000. Tylko rękaw nie wytrzymywał, a prostnica miała mocowanie na 2,35mm, więc słabe. Na upartego do małych pierdółek z plastiku można by takie coś wystrugać. Albo użyć miniszlifierki marketowej, a mocowanie detalu na
http://allegro.pl/nakretka-nakretki-paz ... 28435.html
plus jakieś obejmy do rur do umocowania silnika, kawałek deski i gotowe

.
Tylko odpowiedni kawałek plastiku i jazda.