Nie zapędziłem, ani o milimetr.
'Wsiowość' to nie miejsce, a stan umysłu, mentalność. Pokrewieństwo dziadostwa. 'Gnije, to niech gnije, nawet niech się przewróci'.
Miejsce produkcji dóbr narodowych - miasto/wieś nie ma tu nic do rzeczy.
Dwa filmy z listy kol.Alvar'a:
-rosyjski warsztat (pierwszy)
-japońska fabryka ( z tak zdrożną pracą w białych rękawiczkach ).
Dążysz do pierwszego (rosyjskiego) czy drugiego (japońskiego) poziomu?
Pomijając porządek, wyposażenie itp.
Jak równać, to do lepszych - to moje zdanie.
Fotki swoich maszyn poprawiasz w fotoshopie? czy są takie na żywo? Doprowadzone do porządku - technicznie i wizualnie (pomijając przeróbki na cnc).
Dbasz o narzędzia i przyrządy? czy pozwalasz im rdzewieć?


Definitywny koniec moich wyjaśnień.

upanie pisze:Po prostu nie okazał Ci szacunku

Nio, ewidentnie. Albo ta druga, gorsza opcja. Ale...

Alvar4 pisze:Pan Jacek to taki nasz Polski Tubalcain (mrPeet222)

Żartujesz.
Czy na poważnie ?
Syrenkę i Mercedesa też można przyrównać - i to i to ma cztery koła.

Jak komuś pasuje oglądanie typowo polsko-wsiowego zgniło-zardzewiałego 'dobra narodowego' to ok.

Koniec off-topu, z mojej strony.

Jak chcesz się przerzucać literówkami

smouki pisze:dobrze że Ty się nie mylisz w Twoim wieku

być winno.
Więc: "czasem po prostu nie warto rzucać kamienia pierwszemu."

To moje zdanie. Nie negując wiedzy, praktyki i doświadczenia - ciężko się tego słucha. Nie każdy ma dar przekazywania wiedzy - rozumiem. Pominę lapsusy językowe "pokazuję, żeby pokazać" itp. A czy każdy pracując, nawet wiele lat, musi być fachowcem ?. Patrząc po całokształcie, współczuję tym remontowanym maszynom.
Wyłączam więc dżwięk. I wtedy wyostrzają się inne zmysły.
Co widzę? Dłoń fachowca. A co robi? maże pędzlem po materiale. Samej obróbki niewiele. Ale widok dłoni fachowca - bezcenny.
Dobra, nie każdy ma obycie z kamerą, ciężko czasem ustawić dobre miejsce do filmowania. Ok.
Ale wszechobecna rdza w hurtowych ilościach. Żre i chrupie, że w górach lawiny schodzą.
Pominę warunki lokalowe - jeden ma super lokal inny szopkę, szajerek albo drewnianą budę. Ale mając lokal zimny i wilgotny ( co widać ), jako fachowiec powinien wiedzieć, że sprzęt się zabezpiecza. Płyta traserska ze śladami rdzy, inne podobne przyrządy rude. I ktoś mówi o dokładności?
Wtryskarka - pomysł pomysłem, ale wykonanie - zgroza. Kable wiszące luzem, porażenie prądem wysoce prawdopodobne. Grama farby, rdza kontroluje sytuacje.
A gdzieś wspominało się o braku kultury technicznej w Polsce.
Dla mnie przykład modelowy takiego braku.
To, że ludzie o innych zawodach biorą się za obróbkę, sam jestem przykładem. Sporo oglądam filmów z takich tematów, ale akurat te nic nowego mi nie pokazały. Raczej zniechęcają widokiem 'złomu użytkowego'.
Nie mój gust.
Dżwieku już nie mam, zostało wyłączyć obraz.

Alvar4 pisze: natknąłem się na takiego starszego miłego pana Jacka który wstawił już ponad 200 filmów w których po krótce i prostymi słowami opisuje różne narzędzia, przyrządy i sposoby obchodzenia się z nimi.

i inni też polecali.
Obejrzałem kilka i nigdy więcej. Porażka, totalna.