Na początku pierwsze 2 lata będziesz się ogólnie uczył podstaw a dopiero potem wybierasz specjalność. Na magisterce jak będziesz wybierał specjalność to już będziesz mądrzejszy bo będziesz wybierał specjalności te, gdzie są lepsi nauczyciele.
Catii w Poznaniu też uczą i to głównie catie Zakłady projektowania i konstruowania 3D, dodatkowo CREO (dawny ProEngineer) w zakładach obróbki skrawaniem.
Mała jeszcze rada, jak dostaniesz projekty do robienia, to rób je odrazu a nie czekaj na ostatnie terminy. Bo na koniec zawsze skumulują się Projekty, kolokwia i egzaminy, będziesz rypał po nockach. Dodatkowo na początku roku nigdy nie ma kolejek do konsultacji, więc na luziku i bez stresu projekty zrobisz. Ja od drugiego - trzeciego roku z kumplem nauczyliśmy się ze projekty trzeba skończyć jak najprędzej, najlepiej w pierwszych 2 - 3 miesiącach (ocenę też lepszą dostaniesz za szybsze oddanie) a potem jak nadchodzi czas egzaminów i kolokwium to można leżeć pisiorem do góry.

Przez pierwszy rok lub dwa fajniej jest niestety imprezować niż się uczyć, no i kujoni są wyśmiewani. Ale po drugim roku role się odwracają. Pamiętaj że 60% ludzi jest przyjętych na odstrzał. U mnie na roku było 160 skończyło szkołę 60. Dziekan nam wprost powiedział przyjmują tyle ludzi aby kasa dla uczelni była większa, a zdać to już wszyscy nie muszą.
I pamiętaj jak będziesz w pierwszej 10 najlepszych to praca ciebie będzie szukać a nie ty pracę. Nawet ze szkoły nie bedą chcieli cie wypuścić być został doktoranetm.
Kolejne info: nie napalaj się na prace w dużych koncernach volvo, VW, biurach konstrukcyjnych itp. Takie marzenia o dziwo bardzo łatwo spełnić znam dwóch kumpli z roku co uczestniczyli w projekcie najnowszego porsche co jeszcze nie wyszło (akurat zawiasy od drzwi modelowani - projektowali w 3d) ale ta praca jest fajna przez pierwsze kilka lat. (studenciaki a zarabiali ponad 3k, jeden to nawet wyszedł z założenia że po co my studiujemy magisterkę jak on już zarabia kasę mając inżyniera? Tylko jak przyszło do redukcji etatów to najpierw zwalniają inżynierów a potem magistrów inżynierów. W dużych koncernach zawsze będziesz pionkiem, którego łatwo zastąpić. Są redukcje etatów odgórnie i nikt sie z nikim nie liczy.
Moim zdaniem najlepiej iść w konstrukcje maszyn ogólnego typu, czyli tak jak piszesz zainteresować się mechaniką, sposobem wytwarzania, elektroniką, automatyką, projektowania w 3d to każdy głupi nauczy się raz dwa. Jest MODA na projektantów albo operatorów CNC ale to lipna robota. Musisz mierzyć wyżej. Staraj się sam tworzyć maszyny od podstaw aż do końca - razem z elektroniką.
Miałem kolegę na studiach, który wiecznie płakał, że poco mechaniką wiedzieć rodzaje czujek (indukcyjne, świetlne, pojemnościowe itp itd) skoro uczymy sie mechaniki. Niech to zostawią mechatroniką i elektryką. Nie daj se takich rzeczy wmówić. Ktoś kto układa program studiów i to jeszcze kierunków wieloletnich ma na pewno doszlifowane godziny i program studiów na diament. Więc chociaż zainteresuj się KAŻDEGO przedmiotu na studiach. Niektóre przedmioty wydają się głupie i na cholerę one są ale to dopiero po studiach zrozumiesz po co one były. Dlatego każdego przedmiotu chociaż trochę liźnij.