Na studiach do ogarnięcia będziesz miał głównie Statystykę, granicę, Pochodną, Całkę, równania lagrange'a.
Więc z matmy trzeba tylko zaczaić co to jest.
Fizyką się nie przejmuj jest przeważnie przez 2 semestry tylko, same proste rzeczy.
Potem Mechanika - mix Fizyki i Matematyki <sie zaczyna studiowanie>
Wytrzymałość konstrukcji - u mnie to była i jest miazga. Mechanika, mechanika i jeszcze raz mechanika. Trudny przedmiot.
Więc wniosek taki, jak nie ogarniesz matmy na początku, to du** blada do samego końca.
Chemii na twoim miejscu bym sie nie bał, bo nie jest to ta chemia z liceum. Tu będziesz miał informacje co to jest stal, struktury stali, co powodują dane pierwiastki, które stale hartować, co to jest hartowanie. Oczywiście o innych materiałach też będzie. Bardzo ciekawy przedmiot i nawet chciałem to studiować na politechnice (inżynieria materiałowa). Ale nie będziesz budował żadnych równań, wiązań, liczył moli i innych dziwnych rzeczy. Ogólnie super przedmiot i bardzo ciekawy dla inżyniera.
U nas na politechnice na kierunek: Zarządzanie i inżynieria produkcji w skrócie ZIP.
Mówią wszyscy: "Zabawa i Przyjemność".


Według mnie oba twoje wybory są racjonalne i przemyślane. Zrób tak jak ci będzie lepiej.