No oczywiste że inne krzywe.CFA pisze:Nie chodzi mi już nawet o sam czas wykonania, tylko o samo podejście do tematu. Ktoś tam wcześniej pisze, że sobie rozpracował uzębienie walcowe i teraz modyfikuje to, żeby przejść w CAM do uzębień śrubowych. Nawet się nie zastanowił, że to nie jest jakiś wzorzec pary kół śrubowych, tylko każda technika generuje nieco inną geometrię takiego uzębienia.WZÓR pisze:Robota wykonalna , ale czy się opłaca.... trudno powiedzieć.
Masz rację , ale w praktyce różnie bywa.
Gleason, Klingelnberg, Oerlikon, metody radzieckie. Hardenbecki, Fiat-Mammano, Modul itd. Dla każdej z nich zależności geometryczne kształtu zębów trochę się róznią (głowice skrawają po łuku po różnych krzywych, po okręgu, z odtaczaniem, z pochyleniem) i zdefiniowana modułem i ilością zębów para wykonana różnymi metodami nie współpracuje przecież wymiennie. Zależności opisują piętrowe wzory, od których robi się słabo, a koledzy myślą, że klikną i będzie gotowiec...
Chyba nie wiesz jak sie robi koła w 3D, a mianowicie rysujesz koła właśnie z tych krzywych co pisałeś, więc definiujesz sobie jakie to zęby mają być: czy proste, skośne, kołowe, krzywoliniowe, spiralne, ewolwentowe. Każdą z tych krzywych da sie opisać, a nawet nie trzeba bo większość programów 3D mają specjalne funkcje do opisywania tych krzywych.
To jak ty kupujesz narzędzia do kół? Każde narzędzie jest inne? Wszystkie są opisane krzywą.
A co do skaningu to bardzo dobre pytanie. Dlaczego tego nie stosują.
Może odpowiedzią na to jest to, że każdy sie boi zaryzykować, puścisz jakiś bubel w świat to echo sie obiję. Ale powiem wam że to sie zmieni, Samochodówka - Voldzwagen już testuje mierzenie skaningowe w swoich częściach (Testuje) no ale nie mowa tu o kołach zębatych.
@japik nie trzeba koła nowego, każde pęknięcia wyszczerbienia i wyłamania w komputerze wychwycisz i zakleisz według krzywych od jakich opisane jest to koło. Sprawa wygląda gorzej jeżeli na całej linii ząb sie zużył wtedy nie wiadomo jaki gruby był ząb.
Najlepiej sprawują sie maszyny skaningowe z 2 kamerami, co liczą punkty na podstawie kata, pomiędzy kamerami, ale powiem wam, że przy skanowaniu Godła- orzełka gdzie nie ma tam jakichś głębokich jam, wżerów, pomiar było robiony z kilka - kilkanaście razy i potem obraz nakładany na siebie poprzez punkty referencyjne to i tak były lekkie problemy bo kamery nie wychwyciły niektórych zakątków i komputer dorysowywał resztę płaszczyzn. Ładnie to wyglądało, ale jak z dokładnością .... tego nie mierzyłem.
Koła zębate są jednak problematyczne do skanningu ponieważ trzeba by każdy rowek każdy ząb osobno skanować, i w komputerze składać to do kupy a i tak wszystkiego skaner by nie wychwycił, jak to mają być jeszcze koła stożkowe krzywoliniowe ----- To daj se panie spokój

Takie koła jakby miała być masówka to pomyślał bym o metarulgi proszków lub jakiejś metodzie odlewania.