Nie bardzo wiem co rozumiesz przez określenie "dwustopniowa".
Niemniej wydaje się, że lepiej zastanowić się nad szybką zmianą kół niż kombinować coś z dodatkową przekładnią.
Są możliwe spore ułatwienia - szybkie zaciski na gitarze, ściągacze kół .

Gdy masz sprzęgnięte posuw i obrót wrzeciona masz gwarancję jednakowej grubości skrawania. Ty z tego rezygnujesz praktycznie ( bo teoretycznie to może i nie )
Jak dla mnie to dziwny zabieg

A po co takie coś nie sprzężone z obrotami wrzeciona ?
Jak nie pasują fabryczne posuwy to może lepiej dołożyć przekładnię korygującą

Chyba, że do nauki i testowania jaki skok najlepszy w danej sytuacji...

Ale ponieważ z tego wyjdzie zmienny skok na obrót, bo cudów nie ma - napęd zawsze przysiądzie ( szczególnie w tej tokarce ) to raczej nie widzę potrzeby.
... chyba , że połączyć to programowo z serwem założonym na wrzecionie