Aaa, teraz rozumiem. Ty jesteś specjalista "ustawiacz" czyli Ty piszesz programy a operator guzik wciska. Jak operatorzy mają dyplomy uczelni, to Ty musisz jakiś profesor być.
Zaniepokoiła mnie tylko twoja postawa znana z komunistycznych czasów "jak za coś nie płacą to mam to w d..." a konsekwencje są nieistotne, ważne że nia zapłacili.
A jeśli ktoś na akord robi to tymbardziej powinno mu zależeć na tym aby maszynę uruchomić.
Znaleziono 2 wyniki
- 29 paź 2009, 07:29
- Forum: CNC podstawy
- Temat: FANUC 0i-Tc Pomocy
- Odpowiedzi: 13
- Odsłony: 3100
- 28 paź 2009, 08:17
- Forum: CNC podstawy
- Temat: FANUC 0i-Tc Pomocy
- Odpowiedzi: 13
- Odsłony: 3100
pprzemo88,
"czy mu placa za obsluge maszyny czy za grzebanie "
Podpisałeś się jako pracownik Cegielskiego.
To jest właśnie podejście, które zabija polskie zakłady.
Macie pretensje do wszystkich że Wam zakład pada, jednak jak się od Was oczekuje zadbania o interes firmy to zaraz pojawia się pytania "czy mi za to płacą".
Oczywiście możecie do wymiany każdej śrubki w waszych maszynach wzywać serwis, ale nie dziwcie się, że potem nie macie na wypłaty. Jeden dzień takiego serwisu kosztuje co najmniej tyle co Wasza miesięczna pensja.
Twoje podejście pokazuje jak załogi popaństwowych zakładów są zepsute przyzwyczajeniami i przywilejami z przeszłości.
Wygląda na to, że u Was pracownik nie będzie pracował przy maszynie przez tydzień bo nie jest od tego aby baterię zmienić. I nawet mu to pasuje bo przez czas czekania na serwis parę dni sobie popierdzi w stołek.
Tylko jak przychodzi problem to na ulicę wychodzicie i żądacie aby Państwo wam zakład ratowało.
Dlaczego my wszyscy musimy płacić za waszą ignorancję?
Czy wy zdajecie sobię sprawę z tego, że Polska nie zarobiała na produkowanych statkach. Do wszystkich dopłaciła. Więc po co komu stocznie? Taniej robią Koreańczycy i od dawna było wiadomo że w Polsce statków nie ma sensu produkować. A może silniki były za drogie
, bo w Cegielskim do obsługi jednej tokarki potrzeba tokarza, ustawiacza, zmieniacza baterii, dolewacza chłodziwa i donosiciela narzędzi.
"czy mu placa za obsluge maszyny czy za grzebanie "
Podpisałeś się jako pracownik Cegielskiego.
To jest właśnie podejście, które zabija polskie zakłady.
Macie pretensje do wszystkich że Wam zakład pada, jednak jak się od Was oczekuje zadbania o interes firmy to zaraz pojawia się pytania "czy mi za to płacą".
Oczywiście możecie do wymiany każdej śrubki w waszych maszynach wzywać serwis, ale nie dziwcie się, że potem nie macie na wypłaty. Jeden dzień takiego serwisu kosztuje co najmniej tyle co Wasza miesięczna pensja.
Twoje podejście pokazuje jak załogi popaństwowych zakładów są zepsute przyzwyczajeniami i przywilejami z przeszłości.
Wygląda na to, że u Was pracownik nie będzie pracował przy maszynie przez tydzień bo nie jest od tego aby baterię zmienić. I nawet mu to pasuje bo przez czas czekania na serwis parę dni sobie popierdzi w stołek.
Tylko jak przychodzi problem to na ulicę wychodzicie i żądacie aby Państwo wam zakład ratowało.
Dlaczego my wszyscy musimy płacić za waszą ignorancję?
Czy wy zdajecie sobię sprawę z tego, że Polska nie zarobiała na produkowanych statkach. Do wszystkich dopłaciła. Więc po co komu stocznie? Taniej robią Koreańczycy i od dawna było wiadomo że w Polsce statków nie ma sensu produkować. A może silniki były za drogie
