My wiemy ze ciegi bedzie zbierac programista za wszystko i nic i tak profilaktycznie .ale jakos trzeba pomoc koledze lub doradzic bo straci prace/fuche.Poczekamy co powie/napisze autor tematu.

smieszek88Jezeli pracodawca docenil ze sam pisze programy na frezarce to znaczy wg mnie ze dobrze mu to wychodzi a zrobil go takim technologiem/programista od maszyn-CNC.

"Jednak moje doświadczenie polega na metodzie prób i błędów i samonauce."

Pewnie to dotyczy innych maszyn ktore maja.Zreszta auto tematu malo napisal zeby oceniac co i jak a jedynie mozna mu doradzic co dalej.Napewno z tymi 4 maszynami beda mieli w pakiecie z 3dni szkolenia wiec tu tez moze sie poduczyc a i zaklad moze dokupic pare dni wiecej szkolenia.

Poczekamy co autor napisze i wtedy moze cos sie wymysli.Jedynie mozna gdybac czemu ludzie sami se nie pisza programow.[/b]

Generalnie pracowałem na frezarkach gdzie wykazalem się jako programista i dostałem awans na programiste wszystkich maszyn CNC w firmie.

Czyli rozumiem potrzebujesz papierka bo to co obecnie robisz/wiesz to duzo wiecej niz uslyszysz na kursie.Jezeli tak to wpisz sobie w przegladarke w poblizu miejsca pracy/zamieszkania kurs CNC i ci wyswietli dostepne kursy.

Ale skoro firma płaci i nie szczędzi kasy warto takie coś zrobić i mieć dla siebie zabezpieczenie...

Najlatwiej/najszybciej skontaktowac sie z Simensem i tam zalatwic sobie kurs lub
kurs
Sadze ze masz problem z tokarkami/toczeniem i pulpitami i innymi jezykami programowania danych producentow to nie latwiej zatrudnic operatorow [mysle o tych nowych maszynach co maja przyjsc] i co maja pojecie o tych sterowaniach/maszynach?Oczywiscie programista zostal bys nadal ale latwiej wspolpracowac z ludzmi ktorzy maja pojecie i cos ty sie od nich nauczysz niz metoda prob i bledow.
Zawsze uwazalem ze szybciej sie mozna od kogos cos nauczyc niz z kursow 5 dniowych lub samemu z ksiazek/neta.
Robote macie odpowiedzialna wiec szkoda ryzykowac oczywiscie to moje zdanie.
Jest jeszcze jedno rozwiazanie niech cie dyrektor da na tydzien na kazda maszyne to cos tam podpatrzysz.
Nie wiem co ci jeszcze poradzic ale wyglada na to ze kurs to ci niewiele pomoze.Przyjda te 4 nowe maszyny i znow bedzie problem a nowych pracownikow trzeba wyszkolic/podszkolic i maszyne uruchomic a jak nie masz pojecia o toczeniu to jest nst problem.Moze napisz konkretnie co chcesz sie nauczyc lub co ci brakuje do szczescia.?

Nie mogę zdradzić firmy bo to europejski potentat. I detektor mnie o to prosi

Ok to jak by ta firma szukala kogos na tokarki CNC i w miare dobrze placi to mogl bys dac cynk na PM oczywiscie jak to nie problem.

Pracujesz na tokarkach i frezarkach to w czym problem.? Widac ze duzo umiesz to co chcesz sie nauczyc?
Kursy ucza podstaw a ty je chyba juz znasz lub daja papierek a jezeli nie potrzebujesz go to powiedz dyrektorowi ze nie ma takich kursow w Poznaniu a i pewnie w Polsce.W mojej ocenie kursy to wyciaganie kasy od naiwnych a ty robisz juz na maszynach wiec nic nowego ci nie moga zaoferowac takie kursy.Bywaja kursy ktore trwaja miesiac ale watpie zeby ci szef dal miesiac wolnego na taki kurs zwlaszcza ze nie sa one w Poznaniu.A te kursy 5 dniowe to nic nie ucza.
Co tak konkretnie chcesz sie nauczyc a nie umiesz.?Wydawalo mnie sie ze znam rynek poznanski ale takiego numeru nie slyszalem zeby pracownika ktory robi na maszynach wysylac na kurs.Napisz cos konkretnego i jak mozesz zdradz co to za firma. w poznaniu.

ps:Nie moze cie uczyc czego nowego jakis doswiadczony pracownik? lub ktos z innej firmy bo z tego co wiem firmy sie tak czasami dogaduja.Co ty robisz na tych maszynach.?