Z ciekawości, kolega szlifował wiertło z ręki czy na tokarce z przystawką do szlifowania?

Dalej już sam jakoś powalczę z tym pasowaniem
Leci pomógł

Pracować ma praktycznie bez żadnych obciążeń, przy znikomych obrotach.
Otwór pewnie rozbiło o 2-3 dziesiate, podejrzewam że tolerancja do -0,2 się sprawdzi. Otwór po wiertle miał ściankę prostopadłą do osi czy stozek?

Narzędzie nie chłodzone.
Chyba jednak przekonam się do jakiegoś mini noża z wiertła.
Pukury, jaką sugerujesz tolerancję otworu dla łożyska fi. 10 w poliamidzie aby weszło z oporem? Myślałem, że te -0,05 będzie wystarczająco

Próby mogę robić. Już jakiś czas temu walczyłem z poliamidem (może poliacetalem) rozwiertakiem. Tak się pięknie nagrzał, że ledwo co go wyciągnąłem z materiału
A jakby spisał się np. frez palcowy? Myślałem, czy aby nie zeszlifować takiego frezu ze średnicy o kilka setnych/dziesiatych (otwór głębokość kilka mm) dopóki nie zrobi ładnego otworu poniżej kilku setek od średnicy łożyska...

Tylko problem w tym, że otwór jest nieprzelotowy i jego zakończenie nie może być stożkowe, tylko musi to być ścianka prostopadła do osi. Nie wiem jak to ugryźć, ostatecznie doszlifuję jakiś nożyk.

Witam
Czy ktoś z forumowiczów orientuje się, na ile poliamid poddaje się obróbce rozwiertakiem? Mam do wykonania trochę niewielkich otworów nieprzelotowych pod łożyska (żadna produkcja). Czy rozwiercając otwór powiedzmy 9,5 mm rozwiertakiem 10 mm uzyska się dobre pasowanie?