Petroholic pisze: ↑

02 paź 2020, 21:49

długości 80 i 100 i 160 występują w grubości 4mm
długości 150, 160 także w grubości 4.6mm
120tek chwilowo nie widzę w ofercie w wersji cienkiej tylko 8mm+...

W setkach są 2mm, 3mm też
https://www.e-darmet.pl/bloczki-rownole ... -4258.html

WZÓR pisze: ↑

02 paź 2020, 19:34

Zamocuj w imadle miękkie szczęki i podfrezuj je .
Chwyć , dobij detal i wierć bez podkładek.

Myślisz, że jak nie ma pasujących podkładek, to będą miękkie szczęki?

Sofro pisze: ↑

02 paź 2020, 15:43

Mocno zgrzesze jak wyciągnę podkładki?

Zauważyłeś zapewne, że odezwało się kilka osób i raczej próbują zmienić podkładki niż wiercić bez.
Ja produkuję po jednej sztuce, więc mam wysoko ustawioną poprzeczkę akceptowania ryzyka.
Ale wiesz, niektóre grzechy choć ciężkie, to życie bez nich smutne by było

Sofro pisze: ↑

01 paź 2020, 23:04

Celowo na początku nie dobijałem mocno, żeby móc łatwo wyciągnąć podkladki. Chce wywiercić fi 8mm w s235jr o wymiarach 100x25x45 otwór po długości 100mm na środku.

To jakie masz te podkładki? To już chyba bardziej klocki. Miejsca jest dość na podkładki nawet całkiem grube.
Większym problemem będzie wysokość trzymania, bo imadło podejrzewam 40 wysokie szczęki.

Sofro pisze: ↑

01 paź 2020, 21:06

Mam pytanie. Potrzebuję wywiercić przelotowy otwór, przeszkadzają mi podkładki. Czy po przykręceniu detalu w imadłem mogę je wyciągnąć?
Uważam że uchwyt detalu w imadle jest dość pewny.

A to zależy. Zależy w czym (w jakim materiale i jak grubym) i jak duży otwór wiercisz i jak dużo miejsca jest do ścianki imadła. Skoro podkładki dają się wyjąć, to znaczy że nie jest dobrze dobite i mocowanie jest krzywe/niepewne. Da się wiercić w tak mocowanym detalu, ale ja akurat staram się tego unikać.

adam Fx pisze:może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

Ostatnio jak frezowałem kostkę 40 x 160 x 80-0,1 na delikatnej narzędziówce, z największym
narzędziem o średnicy 20mm - to jedyną metodą zrobienia tego na frezarce było po prostu delikatnie mocować w ostatnich przejściach po 0,05. Śrubę imadła przykręcać bez rurki i dociskać ręką (tak zresztą zawsze robię jak detal ma przejście wykańczające). Czyli delikatnie mocować - jeśli to możliwe.