No właśnie dlatego mnie irytuje takie siodełko.
Jak maszyna i narzędzie jest OK, to przy delikatnym przejściu tego obniżenia nie ma prawa być.
No właśnie dlatego mnie irytuje takie siodełko.
Ale też wygląd optyczny powierzchni przejechanej na raz fi100 jest lepszy niż 2 ślady fi60.
... Spróbuję jeszcze podociągać śruby w mocowaniu głowicy ....
Jak by była bezproblemowo dostępna szlifierka, to też nie bawiłbym się w wyprowadzanie kilku setek na starym trupie
Dzięki za te sugestie. Jak zlecenia mi wyhamują trochę, to posprawdzam co da się poprawić czy wymienić, bo zyskuję sporo czasowo na tej maszynie, ale w miękkim alu trudno jest uzyskać dobrą powierzchnięjasiu... pisze: ↑17 paź 2021, 15:11O ile jeszcze pamiętam, to jest tam nakrętka rowkowa z podkładką, gdzie jest wystający ząbek blokujący. Tym regulujesz luz wrzeciona. Najpierw bez rozbierania sprawdź (czujnik zegarowy i kawał dechy służącej za dźwignię) jaki masz luz w pionie. Jakby był za duży, zluzuj ten ząbek, spróbuj z czuciem dokręcić nakrętkę i zablokuj. Sprawdź na wysokich obrotach, czy nie jest za ciasno, czy się nie grzeje, czy nie huczy. Powinno pomóc. Jak nie pomogło, zmień łożyska. Postaraj się o te z małym luzem, są drogie, ale te tanie będą gorsze od tych, co je teraz masz.
W sumie robię tam tylko to, co z zadowalającą jakością zrobię nie angażując czasu na CNC. Na tej frezarce jest też w użyciu głowica fi60 i w blachach do 50mm grubości spokojnie można boki obrabiać - wtedy efekty tych luzów są nie do wychwycenia. Ale czasem chciałoby się złapać całą, większą szerokość jednym przejściem i wtedy jest problem. Frezarkę CNC to mam taką delikatną, że głowicą pracuję na niej bardzo rzadko - tylko wtedy gdy potrzebuję wyprowadzić powierzchnię albo ze względu na wymagania nie da się albo nie chce się nic przezbrajać na manualu. Spróbuję jeszcze podociągać śruby w mocowaniu głowicy i na prowadnicach kolumny - może się coś poprawi.WZÓR pisze: ↑17 paź 2021, 08:53⌀Swego czasu też frezowałem na manualach.CFA pisze: ↑14 paź 2021, 06:31
Z luzów stołu i drgań dostaję "baranki" i nieoczekiwanie większy wymiar tam gdzie podparcie imadłem.
Tak się spodziewałem, że gdzieś oś wrzeciona "lata". Skoro nie da się nic wyregulować, to poczekam aż zacznie mi to mocno przeszkadzać, a potem pomyślę co da się zrobić by najmniejszym nakładem sił odzyskać prawidłową geometrię.
Używałem różnych głowic o średnicy ⌀ 200 , ⌀ 100
Nie lubiałem takich rozmiarów ..... , wpadały w drgania i powierzchnia nie zawsze mnie zadowalała.
Coś tam u Ciebie się poluzowało , że jest jak jest .
Spróbuj frezować głowicą mniejszą (np.) ⌀ 80 , ⌀ 60 .... , powinno być lepiej.
Z luzów stołu i drgań dostaję "baranki" i nieoczekiwanie większy wymiar tam gdzie podparcie imadłem.RomanJ4 pisze: ↑13 paź 2021, 23:38CFA pisze:..teraz w jedną i w drugą stroną bierze przodem i tyłem, i dodatkowo na środku śladu jest 5 setek mniej niż na brzegach.
Jaki luz jest za to odpowiedzialny? Gdzieś w prowadnicach stołu
czy łożyska w głowicy? Maszyna pracuje tylko i wyłącznie
głowicami w pionie..
Ja stawiałbym na:
- luz samego wrzeciona w tulei wysuwnej (łożyskowanie),
- luz tulei wysuwnej wrzeciona w korpusie głowicy(zacisk tulei?),
- luz całej głowicy na obrotnicy sanek kolumny(jeśli taką frezarka ma), ale to raczej mało prawdopodobne,
- luz sanek na jaskółce kolumny(kliny),
- no i najmniej prawdopodobne - rozbicie gniazda we wrzecionie lub zniekształcony chwyt trzpienia głowicy(nie przylega prawidłowo).
Albo kombinacja powyższych. Przesuwający się materiał dzięki powyższym luzom odchyla pod wpływem oporu skrawania oś narzędzia od pionu jak na rys. poniżej.
Gdyby miała to być (przy prawidłowo ustawionej głowicy) sprawka stołu, jego luzów na karetce krzyżowej, to nie byłoby "łódki" w materiale tylko "schodki" lub "rybia łuska"...