Kwestia wprawy - ile można poluzować - czyli ile potrzeba, żeby się nie przesuwało i nie było odkształceń.MichałM12 pisze:Odnośnie tego ściskanie w imadle, to też tak chciałem robić tzn. przed wyk.otworu chciałem zluzowac imadlo i wykończyć, ale miałem dwa dylematy.
1 to czy czasem nie przesunie się detal w pewnym momencie
Jak nie jest ściśnięte to jest jednakowo. Poza tym rzadko kiedy są wymagania położenia od krawędzi z taką dokładnością, żeby się tym przejmować.MichałM12 pisze: 2. Jeżeli zluzuje szczęki, to wiadomo ze od strony stałej szczęki wymiar będzie się zgadzać, natomiast od strony szczęki ruchomej, Detal się trochę "rozszerzy" wiec te kilka setek ucieknie... Jak to jest?
Jak już jest tolerowane, to najczęściej od jednej krawędzi i w granicach dychy, powiedzmy 0,05. Czasem +/-0,01 - ale wtedy pewniej jest robić najpierw otwór a potem liznąć bok.