i tutaj nie do końca masz racje... można kupić niemalże idealnie proste arkusze blachy (widziałem na własne oczy taki arkusz 10mm grubości były chyba od rukkiego) a starszej daty spawacze robili tak że pod spód blachy dawali plaskoniki i spawając blat do nich prostowali krzywą blache... równieć widziałem taki stól...szamann1 pisze:Trzeba jeszcze dodać, że po zespawaniu takiego stołu wypadałoby zastosować obróbkę na głównej płaszczyźnie, bo raczej nie wyjdzie idealnie prosty. Oferowane "gotowce" mają od spodu dospawane wzmocnienia, obrabianą górną powierzchnię z naniesioną siatką małych rowków(bodajże co 50 mm), obrabiane są również boki. Pracuje się na takim stole wyśmienicie, można składać bardzo precyzyjne konstrukcje. Wiadomo zrobić samemu można, tylko pytanie jakie będą koszty i jaką dokładność osiągniemy bez obrabiania, sama blacha już bez spawania nie jest za prosta.
co dalej... jakby dospawać do stołu tylko boki a do blatu mocowania srubowe na rury to można go oddać na szlif na gładko i i tak to wyniesie mniej niż kupienie tego stołu.