sam nie tak dawno zdupczyłem klientowi podciecie pod zlewozmywak, jakis błąd z d wyskoczył na zetce i podcięcie zamiast 4 mm robiło 8, na szczęscie zatrzymalem, ale jedna krawędz poszła sie walić, wytłumacz się tera klientowi ze błąd z d wziety. Wniosek z tego taki że ów klient wiecej do mnie nie przyjdzie, no ale co poradzę, zdarza sie bład maszyny.

Do blatów drewnianych to ploter 5 osiowy wystarczy - każdy wymiar formatu i po przechyleniu głowicy o kat 90 stopni obróbka w plaszczyżnie albo xz albo yz przy obrocie osi c jakieś tam otwory czy wcięcia czy coś, obróbka indeksowana jest banalna, ale trzeba mic o tym jakies pojęcie i wyobraźnię przestrzenną. i nie musi to być centrum, ale nawet jeśli, to przez centrum rozumiemy zwykły ploter z wrzecionem z automatyczną wymiana narzędzi i jakis tam magazynek listwowy czy rewolwerowy itd.
Bodaj w 2012 przylezli do mnie goscie i pytali o maszyne do blatów, która miałaby 4 wrzeciona na każdej stronie, pytalem sie po cholere? Jedno nie wystarczy?
Na szczęście mnie to nie interesuje jakoś specjalnie, tzn kuchnie meble itd, z drewnianych zabaw interesują mnie łodzie.
Przy blatach z drewnopochodnych jest chyba jeszcze jakas okleiniarka.
Ktoś kiedyś wymyslił maszynę do tego celu ze z jednej strony wchodzi surowy półprodukt a z drugiej oklejony format, ale czy z otworem pod zlewozmywak to juz nie wiem, nie widziałem.
Yarec co chcesz od kubusia? Z sensem pisze.