a nie lepiej w MDI na g91? zadajesz sobie jakis posuw f i dojezdasz dokładnie gdzie chcesz, a jak nie, to w tab masz tez wartośc step, czyli ile ma sie maszynka przesunąc przy jednym nacisnieciu strzałki

niop, skoro jest samohamowna para śruba - nakretka to jest i opór, a napęd śrubowo toczny polega wkoncu na "toczeniu" się kulek pomiedzy bieżniami nakretki i śruby, stąd ta nowomowa "kulowe" hehe

o budowlaniec
w maszynach uzywamy mm, a przy szczegółach setnych częsci mm i odchyłek znormalizowanych (patrz czopy pod łożyska, no chociażby śrub napedowych)
może najpierw wymień śruby, bo trapezówki będą się ciąć zawsze, powód dość prozaiczny - trapezówki nie zostały stworzone do wysokich prędkosci obrotowych, ich najwiekszą zaletą jest samohamowność, stosowanie ich do przemieszczen liniowych, gdzie liczy się precyzja i prędkość to nieporozumienie. Takie śruby najczęsciej spotkamy w konwencjonalnych obrabiarkach do stali, lub tokarkach, gdzie przenosimy duże momenty siły, ale z małą prędkością i zazwyczaj w jednym kierunku bez nawrotu z automatu. Co tu dużo gadać, wymiana sterownikow dużo nie pomoże.
Owszem pierwsze próby z trapezówkami robiło się 15 lat temu, kiedy to do małych maszynek toczne były raczej za drogie i niedostępne, dzisiaj jest wszystkiego pełno, do wyboru do koloru.