Ja to mocuje na wkrety do plyty wiorowej i obrabiam doslownie wszystko i plyty meblowe na jakies dziwaczne kształty i dibondy, plastiki, plekse itd, płyte sie od czasu do czasu planuje, a potem wymienia na nową. Ogolnie to jest najprostsze rozwiązanie. przykrecam zderzak z listewki i mam bazęm reszta to wiadomo unieruchomić detal.
Kiedyś robiłem gosciowi maszynke ze stolem t rowkowym, a on przykrecił do niego sobie płyte z mdfu, splanowal ją i do niego przykręca obrabiane detale, se pomyslalem po ch ja ten stol t rowkowy kupowalem.

tez robię maszynki na zamówienie, aktualnie jakis ploter 1250x2500, z podsysem za 4 dychy? niemożliwe, to musi byc chinczyk. pompa kosztuje koło 20 tys, komu by się chcialo robić ploter za 2 dychy?

drzwi sobie niedawno obrabialem, z mocowaniem na zwyklej chamskiej plycie wiorowej. po ch ten podsys skoro i tak trzeba podlozyc jakąs pilśń zeby nie uszkodzic stołu?
takie cuś

Plotcomplex miało być hehe

w Bełchatowie masz Plotsromplex, rudy ci poddpowie conieco moooże, tilko że un robi podstawe z alu i na wałkach i na swoich steronikach takze cholera go wie
ja nie tak dawno do Opoczna robiłem zabawke na elce z ebmii, takze Uć czy Gdansk jeden pieron, globalna wsia, ino wycieczka pare godzin, a wiesz jakie dziury sa w Wawce na Bemowie? tam w instytucie plazmy i lasera maszynke mam hehe, kolega tu na forum z ksywą wodzu czy jakos tak, na elce od markcompa, czyli debian itp

Ma sie rozumieć ze te 50 kzł to mowa o robieniu samemu, bo jak podliczysz koszt poszczególnych podzespołów, przy czym nie będzie to złom uzytkowy, a konkretne prowadnice, np hiwinki 35ki czy tam srubki toczne 32ki, jakies porządne serwa, przekładnie, cała elektronika, wrzecionko o mocy przynajmniej 5 kw, to mniej wiecej tak wyjdzie, pomijam już koszt żelastwa, a za reanimacje starego trupa bym sie nie brał, bo to jak zawsze loteria na zasadzie Niemiec płakał jak sprzedawał.

na mój gust ta maszynka z linka to grawerka z dokładnościa 0,3 mm/300, z daleka widać listwy zebate chyba m3 i przeniesienie napedu i krokowce, dość wiotka.
Dobra maszynka tego formatu w niewygórowanej cenie licz od 50 kzł brutto wzwyż. Poniżej tej ceny bedą "oszczędności" ponieważ wykonawca musi zarobić, a po odjęciu zusu, podatków itd, to koszt czesci w tej zabawce wyszedłby około 5 tys max, a to troche mało dla porządnej maszyny, która będzie na raz cięła płytę wiórową 18 mm frezem tam fi 10 dajmy na to z prędkoscia te 2 m/min. Wykonawca pewnie doskonale wie co sprzedaje i zna możliwości tegoż, także może albo wcisnąć kit albo powiedzieć prawdę, ale najlepiej zrobic test przy kliencie, o ile maszynka nie jest na zamówienie.
sam robie na zamówienie, tylko ze po zbudowaniu stu kilkudziesięciu maszyn mam w nosie głupie pytania, wiem ile co kosztuje i czym mozna co obrabiac z jakimi predkosciami i dokładnosciami. Wiec zwyczajnie jeden rzut oka wystarczy zeby stwierdzić co do czego sie nadaje.