na płaskorzezbach ciezko jest zarobić, przynajmniej w Polsce. Mnie rowniez ten temat interesuje, wykonałem kilkanaście rózniastych plaskorzezbek posługując sie artcamem, a kupując sobię baze płaskorzezb na ebayu, jest tego w ch i trochę. U nas sprzedałem moze 2 szt po 50 zł, a jakbym miał liczyc czas maszynowy dajmy na to 150 zł brutto za godzinę, a obróbka tejze płaskorzezbki trwa na gotowo te 4 - 5 godzin w formacie a4 z rastrem tam 0,15mm frezem kulką fi4, to ile to powinno kosztować?
Bo teraz jesli dziennie sprzedam załozmy jedną szt za te 50 zł, to miesiecznie zarobie brutto 1500 zł, akurat na zus, na podatki braknie, to nie może kosztowac 50 zł przy tym formacie, conajmniej stówa, znajdz klienta na obrazek za stowę, przy czym ta stówa to tez naciągana, ale czując powiedzmy granicęrozsądku klienta który kupi chnski czajnik czy tam chinskie krzesło niekoniecznie bedie chciał wydać wiecej jak 50 zł na jakies kaczki, jezuski czy martwą nature itd.
temat jest jak najbardziej fajny, ale sprzedaż nie w tym kraju.

Ponoć mamy wolny rynek, takie podszepty to na pw sie pisze, bo wychodzi gloryfikowanie jednej jedynej słusznej marki. A jeszcze lepiej z tekstem "słyszałem że " ten tamten i siamten ma to tamto od tego i tamtego i jest naj a wszystko inne jest do bani.

kimla srimla, karabiny są w muzeum.