ta, ale szczegoły trzeba uwzglednic juz na poczatku, wjazd i podniesienie magazynka czy opuszczenie wrzeciona ? jednak wjazd to pryszcz, bo zadając pozycję osi obrotu talerza - jest ona stała, jaka dluga by ta wajcha wjazdu calego magazynu nie była.

a tak mi sie przyuważyl ten temat, bo dopiero co rozważalem temat kasetkowy w 5 osiówce.
sekwencja na wrzecionie ustawionym np do "-X".
podjezdzam na minusie X do kasetki, podnosze na Z+ do danej pozycji. Oddaję na minusie i zwalniam narzędzie, wycofuję na +x, nastepnie jade na pozycje osią Z, pobieram na -x i zasysam, podnosze Z, odjezdzam na +x i uciekam na bazę z nowym T, kasetka z otworami eliptycznymi jak leżaki dla butelek winnych, ale poziome. Cała sekwencja sterowana samą maszynką, bez cudowania, ewentualnie możnaby kasetke wysuwać i chowac w osi poziomej jakimś silownikiem pneumatyczny,m czy na listwie zebatej.
caly dowcip polega na tym , że możliwości jest dużo, kwestia wybrać prostą i bezawaryjną bez mozliwości popelnienia blędu maszyny.

no powiedzmy ze może sie przydać, ale dużo kombinacji.
tak poza tym, jaka będzie sekwencja wymiany narzedzia ? wypluwanie i zassanie z pozycji T czy z wajchą zmieniaka ? półobrót - podjechanie, odebranie - odlozenie/ wymiana (suw w dół i do góry - półobrot i schowanie się.
czy zwyczajnie talerz jak spluwaczka pod wrzecionem na pozycji T1 a potem Tn a wrzecionko wykonuje ruchy uchwytu zmieniaka ale uproszczone tylko gora dół na zadanej pozycji ze zluzowaniem i zassaniem?

ktos sie tu uparł widze na magazynek obrotowy "rewolwerowy", kasetka byłaby prostsza w budowie i obsludze