taką predkosc mi cam narzucił, ale fakt, silnik napędowy wrzecionka ma 0,5 kw
wpadłem jednak na pomysła zeby zamiast noża dać frezareczkę reczną, wtedy bedzie mozna szybciej puscic, no chyba że bedzie du**, to wtedy przeloze silnik napędowy, a taka iekna osłone mam zalozoną, nie kce mi sie nowej robić
nu ale kunia to musze przerobic, juz materiały wytrzaslem, siakies zelastwo
impuls pytał czemu nie do metalu ? no przeciez mam juz jedną tokarkę do żelkastwa, ta by nie powstała gdyby nie tamta JET GHB1302 czy jakos tak, najbardziej wkurzającą rzecza jest w tym ghb sposób montazu uchwytu tzw camlock, bolce zabierakowe są zbyt miekkie i zaczynają sie wycierać
a żeby było smieszniej - napęd podłuzny czyli suportu mam na trapezówce, tzw krzywej śrubie, która onegdaj była w ploterze oprawcy dupografii, nie zauwazyłem zeby skakała hehe
predkośc max suportu to 3m/min z nakretką z brązu i smarem a nie jak ongiś na nakretkach z poliamidu i na sucho, no ale kłóć się z durniem, to cie wdepta w gówno a potem bedzie sie chełpił jaki to on mądry, zresztą głupszej ksywy na you tube nie widzialem "owciupe"

no jak sie kogos banuje, to ciezko mu sie odezwac chyba

tak czy śmak, przyjemnosci same, cncowo i w ogole, dla przyjemnosci, bo o robocie jako takiej nie ma co gadać

zginał na krymie ?

najpierw to cholerstwo do porządku doprowadze, to ze dwie osie xz sa cnc to jeszcze nie wszystko

[ Dodano: 2014-03-05, 20:20 ]
kamar, ty zlośliwcu

w camie sobie zrobiłem ksztalcik, wyskoczył z parametrami ze 50 mm/min, no ch, niech juz bedzie, byle to zrobił, no wiec przy mocniejszym nacisku wrzecionko zatrzymuje a konik dostaje torsji - słabe punkty calej zabawki, na szczęscie mam jakis silnik przedpotopowy bodajże 3kW z krajzegi, zamiast tego co jest od wiertarki 0,5kW, a kunia to sie nowego zrobi

z nudów



pare rzeczy do poprawki - wymienić silnik na wiekszy, wymienic konika, bo ta odpierducha, ktorą kiedys ojciec poskłądał ze starej wiertarki z polączeniem korpusu minitokarki to szkoda słów