no mniejsza z tym, maszynka jedzie sobie za parę dni do swojej fabryki okien

wyobraź sobie że siedzimy sobie w knajpie i popijamy flache z oprawca
po kilku głebszych dosypuje mu ukradkiem (gdy ten sie odwraca żeby komuś dokopać) arszeniku do kielicha po czym usmiecham się i mówię twoje zdrowie
po zdrowiu i zagryzieniu ogórkiem mija kilka chwil.
potem tamten wywala jęzor na stół i łapie się za brzuch, robi się kolorowy na twarzy, po czym pada pod stoł i dostaje drgawek, po chwili nieruchimieje.
przylatuje kelnerka z piskiem, wokół gromadzą się ludzie, ktos dzwoni po karetkę.
a ja podnoszę tępy wzrok i patrze na nich. potem mówię lekko bełkocząc
- ale o co hozi?

pisuje sobie czasem takie tam opowiadanka

z tego co pamietam to w krakowie jest jeden termik - sprzedany w 2006
jedna frezarka - 2007, druga 2009 a trzecia luty 2013, więc zanim koles wiedziałes co to jest maszyna cnc, ja juz takie budowałem i sprzedawałem.
po raz kolejny dowodzisz oprawco pornografii swojej głupoty, albo zwyczajnie nie potrafisz się przyznac i powiedziec owszem myliłem się, jedna jaskółka czy tez jedna maszyna zbudowana notabene ku twemu uporowi i wedle twego projektu wiosny nie czyni, a ponieważ nie mam zamiaru odgrzewac kotletów, to daj se na wstrzymanie. Mi nie zalezy na sprzedawaniu maszyn i ich produkcji, ja je buduję bo ktoś do mnie przylazi i chce zebym to ja zrobił, więc o co ci chodzi? zewyrażam się zbyt prostolinijnie nie uzywając zaowalowanych skojarzen tylko zwyczajnie mówie od***rdol sie - czyli na twoim poziomie pojmowania spójnych wypowiedzi

[ Dodano: 2013-06-26, 20:08 ]

gaspar pisze:Kolejny wątek w którym w ciągu chwili przybyło 2 stron czczego bełkotu. Gratuluję Wam.

zdziwiony hehe
bo wiesz, tak jest w każdym moim wątku, pamietasz ten z 2006 ?
otóz ta maszyna pracuje nadal gdzies na mazurach

oj tam zawsze sie kilku kretynów znajdzie, że maszyna nie tanczy i nie spiewa, a jesli nawet to nie robi striptizu.
dlatego jeden ma skrzywioną srubę a drugi jeszcze nie wiem co ma skrzywione, ale z czasem się dowiemy
ponadto zbliżają się wakacje, a z roku na rok jak zauwazyłem jest to martwy okres dla tej branzy więc zwyczajnie daję sobie na luz, może przez ten czas wymyślę coś bardziej dochodowego, bo ogólnie szału ni ma, dlatego tez prawdopodobnie ograniczę się do wykonywania podzespołów i na jedno wyjdę pomijając stresy, gwarancje, serwisy, napady US i innej masci dotacyjnych urzędasów

obaj chłopcy powyzej - odpierdolcie się i zajmijcie sie własnymi ku***ami

nie chciałbys - bo na koncu zazwyczaj swirują z papierami, bhpowcami, pipami, US itd.

hehe, nie samymi maszynami człowiek zyje hecza czy jak ci tam
po 60 kilku maszynach to sie robi już nudne, zrobie chyba jeszcze te 3 szt co mam zrobic i zajmę się czymś przyjemniejszym
tylko ze bywa tak, ze jak człowiek chce definitywnie dać sobie siana to pojawia sie klient który truje dupę i obiecuje złote góry - no i jakos ten sen trwa nadal

a jeszcze coś, co do siłownika przeciwwagi - jeden 400N juz niechcąco rozjebalem podnosząc zetke o 10mm za wysoko

hehe
gwoli wyjasnien
blacha zetki to 20 ka, blaszka pod wrzecionkiem to 40ka
poza tym dorwałem jakiegoś tępego freza i na sucho, bo przewód luftu dopiero przytroczyłem, wiec na wszelki wypadek pusciłem 3 przejscia po 0,3

wrzecionko jest nowe tak na marginesie - swiezo przerobione z jamnika 5,5 kW przez kol tomek155, chodzi ładnie

do ruskiego mleka - wszystko było planowane na mojej zabawce.
do hecza czy jak ci tam - doświadczony budowniczy ma to w d.upie, krótki test czy w ogóle działa maszynka i czy okrąg jest okregiem a nie jajem i czy nie robi ząbków (nie robi)
gaspar - przyznaje ci racje - nie chcialo mi sie hehe, a łapy mocujące to zwykłe cwingi, na szybciora

filmik z krótkiego testu