samo kasowanie luzów na śrubie nic nie daje - bo jest jeszcze luz miedzyzebny na gitarze, a sama gitara nie napędza bezposrednio śruby tylko przez dodatkową przekładnię zebatą w stosuku chyba 1:1 - coś jak przesuniecie osi.
jak nie kupie jakiejś kolubryny to przerobie toto na cnc wywalając caly hałasujący cyrk z kołami zębatymi ...
najlepszy bajer jak wyciszyć posuw mechaniczny - wystarczy lekko trzymać kółko do przesuwu wzdłuznego szybkiego w kierunku przeciwnym do kierunku skrawania - wtedy kasują sie wszystkie luzy na gitarze, przy okazji wychodzi lepsza powierzchnia po toczeniu.
siły skrawania sa zbyt małe, zwłascza przy wiórze o grubości 0,5mm
no w stali 40 - podpory do wałków robiłem, co prawda musiałem przetoczyć chwyt wiertła na cylindryczny bo w koniku jest stożek M2

to spiszę parametry dotyczące obrotów i posuwów i zamieszczę
co do luzów na osi podlużnej w zakresie 0,3mm ale jak ciagnie suport w jedną strone to w sumie ich nie ma
na suporcie poprzecznym szok, luzy na poziomie 0,02
zataczam od czasu do czasu czopy w śrubach i jest ok
troche męczące jest to ze posuw mechaniczny jest tylko na osi podluznej
max trzonek noza 16x16
uchwyt samocentrujący 120
wysuw pinoli konika jakieś 100mm
max otwory wierciłem fi25 na min obrotach
max długośc materiału obrabianego 400mm