moze powiem jak ja spawam ramy - powiedzmy te lekkie.
najpierw rozkładam profile na jakiejś bazie która stanowi nie tyle płaszczyznę co element do zamocowania ramy.
najpierw kąty - ściski kątowe na wszystkie złącza, potem cwingi do ramy bazowej, jak juz wszystko mam pomierzone i pobazowane i pościskane, wtedy hefty od środka na zewnątrz po przekątnej, hefty na pionach - od wewnatrz na dole, od zewnątrz na górze.
a potem spawanie - najpierw wszystkie piony - zeby material sie nie skrecał - oczywiscie od środka na zewnątrz i po przekątnej.
jesli po całej zabawie mimo wszystko wyskoczy jakiś błąd plaszczyzny (a cwingi odkrecam po calkowitym samoczynnym ostudzeniu) - to palnik i młot, i nie chodzi bynajmniej żeby walić ile wlezie tylko z uczuciem hiehie