ja tez kiedyś chodziłem na takowy kurs z urzedu pracy równocześnie będąc studentem 4 roku na polibudzie na automatyzacji ( obróbka skrawaniem itp) i co najlepsze centrum kształcenia w którym ów kurs był organizowany było kompletnie do tego nie przygotowane, przez dwa tygodnie były zajecia na konwencjonalnych - bo tokarka dopiero co dojechała ale bez narzędzi, potem przyszedł czas na MTSa - cacy programik, ale tez trzeba było uczyć się samemu i polegac na intuicji (G kody sie zywcem wpisywało i obserwowało symulację), ( instruktor wolał dyktować z książki bo nie wiedział gdzie się włącza tokarke i jak ją zabazować - dostali nowe instrukcje obsługi i dopiero zaczeli czytac) potem znaleźli sie instruktorzy którzy połamali kilkanascie (nowych) nozy - a ten cały sinumerik 810T prosty przecież w obsłudze, no ale ... co do samego kursu operatora maszyn cnc skonczyło sie na tym że frezarka z heidenhainem (andrychowski Juhas) dojechała pod sam koniec kursu.
jakby sie ktoś wybierał na takowy kurs w CKP w Kędzierzynie Koźlu to serdecznie odradzam
