Widzę, że forumowi koledzy naskoczyli na konstrukcję i nawet doszli (zapewne przez interpolację danych ze zdjęcia) do zdolności właściciela frezarki w dziedzinie motoryzacji. Sprawa jest prosta - jeśli frezarka/ploter robi zadaną robotę z wystarczającą dokładnością to jest OK. Maszynka była do mdf-u i frezuje go dobrze wg relacji właściciela. Czy będzie frezowała stal? I drewniak będzie "frezował" tylko zależy od dokładności jakie chcemy uzyskać i od czasu jaki chcemy spędzić przy tym frezowaniu. Generalnie konstrukcja tego plotera nie jest stworzona do stali, a co najwyżej okazjonalnie możemy pobawić się w aluminium bez gwarancji dobrej powierzchni i powtarzalności w wymiarach. Co do radosnej twórczości to praktycznie wszystkie forumowe konstrukcje (nawet te handlowe) możemy podpiąć pod "radosną twórczość", ponieważ która konstrukcja ma porządny tzn odlewany a przynajmniej dobrze sezonowany korpus? Nad, którą to konstrukcją pracował zespół inżynierów aby wyleczyć "choroby wieku dziecięcego"? Nie ujmuję nikomu wiedzy i obycia technicznego, szczególnie że sam g...no wiem, ale proponuję więcej pokory, ponieważ przypominają mi się tematy gdzie konstrukcja zglebiona przez forumowych speców miała być co najwyżej do styropianu, a okazywało się że właściciel jak i frezarka o tym nie wiedzieli i frezowali w stali (nawet jeśli miało by być to frezowanie po 0.1mm to jest to nadal nazywane frezowaniem).
Właściciel frezarki i autor powyższego tematu niech po prostu weźmie kawał alu, zakupi jakiś frez widiowy małej średnicy i spróbuje czy pójdzie i tyle. Jak pójdzie w alu z wystarczającą dokładnością to ten sam eksperyment powtórzyć na stali. Po tych eksperymentach wyciągnąć wnioski i pochwalić się na forum albo nawet się nie chwalić tylko robić swoje wbrew prawom fizyki