Co do filmików to wywal "s" przy "https" i filmik wtedy pokaże się na stronie forum.
Co do szumu wózków to ja mam łożyska liniowe na wałki więc dużo nie podpowiem, ale już w dóch osiach mam wymienione łożyska na łozyska z brązu więc tym bardziej nie podpowiem.
Co do ustawienia prowadnicy: kluczowe jest dobre tzn prostoliniowe ustawienie jednej prowadnicy. Aby to zrobić musisz mieć bazę (punkt odniesienia). Najlepiej więc aby frezowane płaszczyzny były jak najbardziej dokładne. Tutaj zawsze opłaca się walczyć o każdą setkę. Przynosi to korzyści w postaci mniejszego zużywania się łożysk, prowadnic, mniejszych oporów, lepszej dokładności wykonanych części. Warto wykonać taką "pracę u podstaw", że tak się wyrażę. To zawsze przynosi dobre efekty. Najlepiej by b yło mieć dobry liniał o długości boku stołu traserskiego (tylko dobry, a nie używany kupiony na złomie). Wtedy możemy pobawić się w podskrobanie jednego z boków tak aby dokładność płaszczyzny była w okolicach 0.01mm. Mając taką bazę możemy dokładnie ustawić sobie jedną prowadnicę. Według niej ustawiamy drugą i po sprawie. Pamiętaj, że równoległość możesz mieć pomiędzy doma łukami i nie oznacza ona prostoliniowości, a oto nam chodzi. Znacznie łatwiej uzyskać równoległość niż prostoliniowość. Masz fajny kawał żeliwa i dobrze go wykorzystaj, a będziesz miał naprawdę fajną maszynkę
Ja bym dał ten stół jeszcze na dobrą szlifierkę w dobrym zakładzie i zapomniał o problemie.
Znaleziono 6 wyników
Wróć do „Frezarka na stole traserskim”
- 19 cze 2017, 08:04
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka na stole traserskim
- Odpowiedzi: 84
- Odsłony: 22151
- 10 maja 2017, 12:16
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka na stole traserskim
- Odpowiedzi: 84
- Odsłony: 22151
Jak już będziesz szlifować to zrób sobie też i boki. Koszt pewnie nie będzie kosmiczny, a będziesz miał dodatkowe bazy do sprawdzenia geometrii czy do ustawiana prostoliniowości prowadnic, ponieważ fakt, że dwie prowadnice będą równoległe nie jest równoznaczne z prostoliniowością (inaczej wszystkie tory kolejowe można by uznać za prostoliniowe )
Tak samo powierzchnię przeszlifuj nie tylko z boków ale z przodu i z tyłu. Będziesz miał wtedy mniej problemów jak przyjdzie zamontować montaże do bloków łożyskujących
Tak samo powierzchnię przeszlifuj nie tylko z boków ale z przodu i z tyłu. Będziesz miał wtedy mniej problemów jak przyjdzie zamontować montaże do bloków łożyskujących
- 10 maja 2017, 08:34
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka na stole traserskim
- Odpowiedzi: 84
- Odsłony: 22151
- 20 gru 2016, 08:56
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka na stole traserskim
- Odpowiedzi: 84
- Odsłony: 22151
Nie jestem z zawodu frezerem tylko hobbystą-amatorem w dziedzinie obróbki skrawaniem. Wydaje mi się, że 0.2mm jest wartością zbyt dużą aby ustawić poprawnie geometrię. Ja w swojej (frezując we własnym zakresie i na własnej frezarce) starałem się aby powyżej 0.05mm nie wyjść. Chyba się to udało ponieważ czujnik w osi X i Y nie pokazuje większej odchyłki, a nawet chyba do 0.05mm jeszcze brakuje. W Z-ce jest podobnie.
Co prawda ja swą konstrukcję odprężałem, ale amatorsko we w tym celu przyrządzonym ognisku, a raczej palenisku. Spawaczem nie jestem,a co więcej był to mój debiut więc na pewno popełniłem dużo błędów, więc bez odprężenia pewnie też byłaby lipa ale:
- po spawaniu każdego elementu obstukiwałem wszystko młotkiem licząc, że przynajmniej część naprężeń puści
- elementy dość długo leżakowały (co prawda nie było to planowane tylko samo tak wyszło)
- przy projektowaniu zaplanowałem gdzie i jak mają być rozmieszczone bazy odniesienia do obróbki i wstępne bazy, na których mocowałem konstrukcję do obróbki
- odprężałem w palenisku (praktycznie całe 24 godziny leżakowało w palenisku i jak wyjmowałem jeszcze było gorące
- podczas frezowania starałem się tak dociskać łapami aby nie odkształcały konstrukcji (pomogły w tym grube płaskowniki w konstrukcji, wcześniejsze bazy)
- zaplanowanie konstrukcji tak aby można było jak najwięcej zrobić z jednego mocowania, a już na pewno na długości i szerokości danej osi oraz bazy do ustawiania się z czujnika
- delikatne frezowanie, aby nie wprowadzać niepotrzebnych naprężeń
- zastosowanie głowicy kątowej do belki osi Y (lub X jak kto woli) aby jak najmniej przestawiać konstrukcję podczas frezowania.
Innymi słowy jak zrobili to na szybko to pewnie było tak jak myślisz czyli ścisnęli łapami, przejechali głowicą, a dodatkowy brak odprężenia dołożył swoje i oto efekt.
Na twoim miejscu potraktowałbym to jako wstępną obróbkę, odprężył konstrukcje (jak masz kawałek działki to nawet we własnym zakresie (wykop dołek, zrób ruszt z jakiś profili, połóż na tym konstrukcję, zasyp węglem ale tak aby od dołu można było dmuchać powietrzem np ze sprężarki lub aby powietrze mogło podtrzymywać żar i jazda oraz co WAŻNE - porób otwory w profilach aby Ci ich nie rozdęło podczas nagrzewania, a tak się dzieje gdy zaspawasz szczelnie profil) i znów dał frezerowi do delikatnego wyrównania konstrukcji lub nawet do szlifowania. Możesz nawet wstępnie powiercić otwory pod montaż prowadnic (ja robiłem już po i jak na razie zmian w geometrii maszyny nie odnotowałem). Jak stosujesz szyny to zrób przynajmniej bazy do szyn wg katalogu tylko nie wiem czy lepiej przed czy po odprężaniu.
Podsumowując musisz zainwestować w poprawną geometrię konstrukcji bo to się odbije na pracy całości. Pomijając błędy geometrii elementów, które będziesz wykonywał to mogą się blokować osiey, grzać nakrętki, silniki gubić kroki itp itd.
Co prawda ja swą konstrukcję odprężałem, ale amatorsko we w tym celu przyrządzonym ognisku, a raczej palenisku. Spawaczem nie jestem,a co więcej był to mój debiut więc na pewno popełniłem dużo błędów, więc bez odprężenia pewnie też byłaby lipa ale:
- po spawaniu każdego elementu obstukiwałem wszystko młotkiem licząc, że przynajmniej część naprężeń puści
- elementy dość długo leżakowały (co prawda nie było to planowane tylko samo tak wyszło)
- przy projektowaniu zaplanowałem gdzie i jak mają być rozmieszczone bazy odniesienia do obróbki i wstępne bazy, na których mocowałem konstrukcję do obróbki
- odprężałem w palenisku (praktycznie całe 24 godziny leżakowało w palenisku i jak wyjmowałem jeszcze było gorące
- podczas frezowania starałem się tak dociskać łapami aby nie odkształcały konstrukcji (pomogły w tym grube płaskowniki w konstrukcji, wcześniejsze bazy)
- zaplanowanie konstrukcji tak aby można było jak najwięcej zrobić z jednego mocowania, a już na pewno na długości i szerokości danej osi oraz bazy do ustawiania się z czujnika
- delikatne frezowanie, aby nie wprowadzać niepotrzebnych naprężeń
- zastosowanie głowicy kątowej do belki osi Y (lub X jak kto woli) aby jak najmniej przestawiać konstrukcję podczas frezowania.
Innymi słowy jak zrobili to na szybko to pewnie było tak jak myślisz czyli ścisnęli łapami, przejechali głowicą, a dodatkowy brak odprężenia dołożył swoje i oto efekt.
Na twoim miejscu potraktowałbym to jako wstępną obróbkę, odprężył konstrukcje (jak masz kawałek działki to nawet we własnym zakresie (wykop dołek, zrób ruszt z jakiś profili, połóż na tym konstrukcję, zasyp węglem ale tak aby od dołu można było dmuchać powietrzem np ze sprężarki lub aby powietrze mogło podtrzymywać żar i jazda oraz co WAŻNE - porób otwory w profilach aby Ci ich nie rozdęło podczas nagrzewania, a tak się dzieje gdy zaspawasz szczelnie profil) i znów dał frezerowi do delikatnego wyrównania konstrukcji lub nawet do szlifowania. Możesz nawet wstępnie powiercić otwory pod montaż prowadnic (ja robiłem już po i jak na razie zmian w geometrii maszyny nie odnotowałem). Jak stosujesz szyny to zrób przynajmniej bazy do szyn wg katalogu tylko nie wiem czy lepiej przed czy po odprężaniu.
Podsumowując musisz zainwestować w poprawną geometrię konstrukcji bo to się odbije na pracy całości. Pomijając błędy geometrii elementów, które będziesz wykonywał to mogą się blokować osiey, grzać nakrętki, silniki gubić kroki itp itd.
- 14 lip 2016, 18:46
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka na stole traserskim
- Odpowiedzi: 84
- Odsłony: 22151
Z wałkami i pdporami to trochę zależy gdzie kupisz. Ja miałem z dwóch czy nawet trzech miejsc i wymiary trochę się różniły miedzy sobą, nawet w wysokości samego wałka. Miałem na czym więc dałem więcej śrub pod podporami (co 50mm, a nie 150mm i wszystkie otwory montażowe w podporach przewierciłem pod śrubę M6). Przy okazji miałem pewność że rozstaw otworów będzie dobry. Frezowałem, a raczej poprawiałem też podpory tzn osadzenia na wałek, aby miały równą wysokość. Oczywiście mozna i bez takich galimatjasów się obyć ale ja chciałem aby było jak najdokładniej mimo, że na wałkach.
- 10 sie 2015, 10:58
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka na stole traserskim
- Odpowiedzi: 84
- Odsłony: 22151
Ja robie maszynkę na trapezach i na nakrętkach z POM z olejem. Jednak tylko dlatego, że mam gwintowniki trapezowe jakie mnie interesują i nakrętki mogę zrobić sam. Koszt więc ograniczyłem do minimum, a nakrętki mam tak zrobione aby wymienić je na typowe nakrętki kulowe w oprawach z kołnierzem 20x5 bez żadnych kombinacji.
Nie wiem ile POM wytrzymuje. Zdania są podzielone, choć rozmawiałem, a raczej pisałem z kilkoma osobami i większość sobie je chwaliła w zastosowaniach amatorskich. Na początku miałem TR16x4 ale koncepcja uległa zmianie i mam teraz TR22x5 we własnoręcznie zrobionych nakrętkach POM. Na razie wychodzi że POM jest bezluzowy. Tylko trzeba kupować ten z dodatkiem oleju. Ośkę śruby krzyżaka kręcę dwoma palcami na luzie więc opory są naprawdę jak na trapezówkę małe. Ile ta bezluzowość się utrzyma? to wyjdzie w praniu i na pewno zdam relację.
Jeśli mamy zakupić nakrętki POM, oddać śrubę trapezową do zatoczenia to koszty zauważanie wzrastają i wtedy faktycznie należy się zastanowić czy warto czekać?
Robiąc we własnym zakresie koszt śrub z nakrętkami na 3 osie to niecałe 200PLN przy śrubach 22x5, a przy typowych 16x4 koszta są jeszcze mniejsze. Na początek wystarczy, a na kulowe zapewne przyjdzie czas ale obiecałem sobie że poniżej HIWIN-ów nie schodzę aby się nie denerwować
Nie wiem ile POM wytrzymuje. Zdania są podzielone, choć rozmawiałem, a raczej pisałem z kilkoma osobami i większość sobie je chwaliła w zastosowaniach amatorskich. Na początku miałem TR16x4 ale koncepcja uległa zmianie i mam teraz TR22x5 we własnoręcznie zrobionych nakrętkach POM. Na razie wychodzi że POM jest bezluzowy. Tylko trzeba kupować ten z dodatkiem oleju. Ośkę śruby krzyżaka kręcę dwoma palcami na luzie więc opory są naprawdę jak na trapezówkę małe. Ile ta bezluzowość się utrzyma? to wyjdzie w praniu i na pewno zdam relację.
Jeśli mamy zakupić nakrętki POM, oddać śrubę trapezową do zatoczenia to koszty zauważanie wzrastają i wtedy faktycznie należy się zastanowić czy warto czekać?
Robiąc we własnym zakresie koszt śrub z nakrętkami na 3 osie to niecałe 200PLN przy śrubach 22x5, a przy typowych 16x4 koszta są jeszcze mniejsze. Na początek wystarczy, a na kulowe zapewne przyjdzie czas ale obiecałem sobie że poniżej HIWIN-ów nie schodzę aby się nie denerwować