Znaleziono 1 wynik

autor: m.j.
15 mar 2010, 05:52
Forum: WARSZTAT
Temat: Moja wiertarka stołowa (kupno)
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 10064

Temat wiertarek stołowych z chin był juz poruszany. Ta wiertarka z linku jest to typowa chińszczyzna ze wszystkimi jej plusami, a raczej jednym plusem - ceną i minusami np. bardzo duży rozrzut jakości - można trafić całkiem przyzwoita jak i całkowity złom nie nadający się do wiercenia. Ja osobiście z 6 dostępnych w markecie wybrałem 1 (tak to nie pomyłka) nadającą się do wiercenia. Inne bez wątpienia mogły tylko służyć za maszynę łamiącą wiertła i wiercącą wielokąty zamiast otworów. Ja osobiście posiadam Nutoola 450E (trochę odchudzoną wersję tego co pokazałes w linku - waży około 38kg). Ma to to silnik 450W, stożek morsa MK2 we wrzecionie, uchwyt do ø=16 i w markecie jest o 200zł droższa. Ja jednak wolałem mieć 2-letnią gwarancję, ale co najważniejsze możliwość szybkiej i bezproblemowej wymiany jeśli okaże się, że coś jest nie tak. Kupując przez allegro jest szansa oszczędzić ponad 200zł (w końcu to jeszcze wyższy (cięższy) model niż 450E w LM), ale też istnieje duże prawdopodobieństwo dostania złomu, który trzeba później odesłać i suma sumarum wcale taniej może nie wyjść.
Moja "1 z 6" sprawuje się dobrze i do moich zastosowań jest całkowicie do przyjęcia. Ja zresztą nie miałem wyboru - nigdy nie stać mnie by było na tokarkę za 20.000 zł i wiertarkę za 3.000 zł produkowaną na zachodzie lub w Polsce. A tak za 3.000zł mam i tokarkę i wiertarkę. Nie oczekuj super jakości od sprzętu 10x tańszego niż ten z gwarancją jakości.

Wróć do „Moja wiertarka stołowa (kupno)”