Ja mam pod swoją frezarynką dwa programy tzn 2 dyski - na jednym demo Macha3, a na drugim Linuxa CNC. Pracuję głównie na LinuxCNC. Nie robię na razie "cudów na kiju" więc być może dlatego jakoś nie stwierdziłem aby linux wymagał jakiś specjalnych umiejętności. Co prawda wychowałem się jeszcze na systemie DOS i jak przyjdzie coś mi wpisać z palca to nie dostaję zawału, jednak naprawdę jestem na poziomie komputerowego laika w wersji PRO. Co do intuicyjności MACHa i Linuxa to jakoś w Machu mi się ciężko pracuje (coś tam próbowałem działać ale 500 linijek kodu to za mało), a Linux jakoś poszedł mi bez oporów. Są rzeczy upierdliwe i być może korzystam tylko z 1% możliwości jednak to co sobie zaplanowałem i zaprojektowałem to w linuxie wykonałem. Do tego jest 100% darmowy i niech ktoś mi powie że nie jest to zaleta gdy wyżyłujemy ostatni grosz na maszynkę!