Jeśli masz miejsce w warsztacie to zakup sobie jakąś nutoolo-podobną tokarkę. Cięższa, sztywniejsza i w całości metalowa (oprócz tych elementów, które metalowe być nie mogą

). Różnica w cenie też nie będzie wielka, ale komfort pracy na pewno większy. Trzeba pamiętać, że wszystko to chińszczyzna i na 99% znajdzie się zawsze jakaś niedoróbka. Co do frezarki to sam nie wiem, ponieważ też bym sobie coś kupił. Pewnie będzie to i tak chińszczyzna. W każdym razie w alu powinno wszystko sobie dać radę.
... aha... zapomniałem dodać, że ja owym nutoolopodobnym stworem (a dokładnie klonem MC550 pod nazwą LD550) ostatnio toczyłem wałek stalowy (ale na 100% nieutwardzany) wiórem 2mm i z prędkością 1300 obr/min. Wałek podparty kłem obrotowym. Nóż składak pafany 12x12 z płytka P20 (czy S20). Szło jak w maśle. Tak więc cudów się nie należy spodziewać, ale jak masz miejsce to te małe tokarki sobie podaruj.