Jako 4 letni użytkownik tej maszynki mogę Ci powiedzieć tylko tyle że wykonana od innych wiele lepiej nie jest. Braki w odlewach, spasowanie prowadnic luz na tulei konika, łoże na pewno hartowania nie widziało itp., ale za moją wtedy cenę, prawie 600 mniej niż dziś, więcej się nie spodziewałem.
Jest to taka fajna baza do przeróbek i udogodnień. Jak się nią odpowiednio zaopiekować to da się toczyć. Ja robię 95% w stali.
Co zmieniłem:
1. Tuleja konika i konik przerobiony na MK3 i kok 90mm + zacisk na mimośrodzie
2. Silnik wymieniony na 0.75kW 3f 900rpm zakres prędkości 80-900 rpm/min – nie mam falownika.
3. Napęd przerobiony na 2 paski – wymienione koła pasowe
4. Elektryka wymieniona na styczniki
5. Dorobione załączanie wajchą
6. Mała pierdoła wajcha od zaciskania imaka wymieniona na taką z sprzęgłem ząbkowym
7. Dorobione chłodzenie i oświetlenie
8. Przerobione śruby mocujące sanki narzędziowe – śruby te od blokowania kąta sanek
9. W imaku nożowym zaspawałem wfrezowania pod blokadę obrotu – te od dołu. Dlaczego? Bo do imaka idealnie pasują noże 16x16 ale przez to że ma cienką podstawę lubił się wyginać. Teraz jest OK.
10. Szczęki uchwytu przetoczone i powtarzalność mocowania na sensownym wałku wzrosła mi z 0.08 do 0.02 mm 80mm od uchwytu
11. Olej w przekładni to hipol 1l wymieszany z 0,4l ŁT45 chodzi bardzo cichutko i wycieków prawie niema. Na początku przepłukałem bo benzyna ekstrakcyjna i to tyle.
Efekty są takie że da się:
na średnicy 195mm zbierać po 0,75-1 mm na stronę, przy fi50 3mm na stronę można śmiało brać
wiercić wiertłem fi 35 oczywiście przez rozwiercanie
normalnie gwintować
Przydałby się większy uchwyt np. 125, ale prędzej zmienię tokarkę na inna chinkę niż ten uchwyt kupię. Nie zrażaj się tym piaskiem we wrzecienniku