Znaleziono 1 wynik

autor: freerad
17 lis 2011, 21:31
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Wtyczki
Odpowiedzi: 51
Odsłony: 16224

Z racji iż nie jestem spawaczem a elektrykiem postaram się rozjaśnić (choć pewnie tylko zkąplikuję) temat. Oczywiście racja leży po stronie kolegi QSET.
Pierwszą kwestją jest to że trzeba sobie uświadomić, że w gniazdku elektrycznym niema prądu jest tylko napięcie. Może to jest dla niektórych dziwne ale tak jest. Mówi się tylko że jest prąd.
Drugą kwestią jest znajomość prawa oma., czyli R=U/A przyczym A i U musi być większe od zera.
Po prostym przekształceniu A = U/R lub U=R*A.
Łuk elektryczny czy to przy spawaniu metodą MIG/MAG czy MMA prądem stałym czy przemiennym pali się przy podobnych prądach będących efektem przyłożenia napięcia do bardzo małego oporu (jest to zjonizowane powietrze lub gaz osłonowy).
Zaraz pewnie będzie że w MMA napięcie jest wyższe niż w MIG/MAG. Tak jest ale tylko dla potrzeby zainicjowania łuku. Dlaczego? Bo do spawania używamy drutu (elektroda to też drut) o znacznie różniących się średnicach a co za tym idzie przekroju. I tu właśnie jest problem bo żeby „zacząć” spawać elektrodą o średnicy 3.2mm czy drutem 0.8 mm trzeba go roztopić. A dużo łatwiej jest roztopić drut w MIG/MAG niż elektrodę. Stąd właśnie wyższe napięcie, bo przy stałym oporze wyższe napięcie wymusi większą wartość prądu. Proste obliczenie (nie mam pojęcia jaki opór ma powietrze w momęcie rozpoczynania się wyładowania spawalniczego, ale tu chodzi o średnicę elektrody )
Załużny że ma 0.5 oma. Przy 70 V DC w MMA daje to w Momocie zapłonu A=U/R 140 amper. Pozwala to na szybkie roztopienie końca elektrody i spłynięcie kropli metalu do spawanych elementów i zajarzenie łuku. Napięcie odkłada się na oporności tj. łuku i spada do wartości 20 do 44 V w zależności od ustawionego prądu i umiejętności spawacza bo długość łuku ma wpływ na wartość prądu szczególnie w urządzeniach MMA AC( albo spawamy albo smarkamy po wierzchu). Jednocześnie zwiększa się odstęp między końcówką elektrody i elementami spawanymi co powoduje wzrost oporu a przez to spadek wartości prądu do ustawionej przez spawacza wartości. Tu przewagę mają urządzenia inwerterowe i tyrystorowe chyba też, bo dzięki ciągłej kontroli prądu spawania nap regulując wartość napięcia (w skromnych wartościach) dostosowują prąd spawania do zadanej na panelu urządzenia wartości przez operatora.
W przypadku MIG/MAG spawacz ustawia napięcie jakie zostanie podane na drut spawalniczy. W momencie wciśnięcia przycisku palnika drut jest automatycznie wysuwany, dochodzi do zwarcia z elementami spawanymi, i z racji na małą średnicę drutu do jego natychmiastowego upalenia. Jednocześnie z racji na dużą jonizację powietrza dochodzi do zapłonu łuku spawalniczego, który dzięki ciągłemu i stałemu podawaniu drutu z dużo większą szybkością, niż ma to miejsce przy MMA, nie gaśnie. Jednocześnie napięcie nie przysiada z racji na charakterystykę źródła i małą średnicę drutu.
Gdyby komuś przyszło go głowy żeby do migomatu podłączyć elektrodę i spawać to nic z tego nie będzie bo jej średnica spowoduje że natychmiast się sklei i nagrzeje do czerwoności i rozpuści ( oczywiście tu przesadziłem). Podobnie w drugą stronę nie da się spawać drutem 0.8mm spawarką MMA bo cały w momencie spłonie.

Co do indukcyjności dławika.
To nie jest do końca tak że dobiera się ją do prądu. Indukcyjność ma ten prąd podtrzymywać i stabilizować w trakcie spawania i nie tylko. W MMA im większa indukcyjność dławika tym lepiej bo bardziej stabilny jest prąd spawania a przez to łuk spawalniczy.
W MIG/MAG im niższe jest ustawione napięcie spawania tym trudniej jest ustabilizować prąd dlatego indukcyjność dławika powinna być większa. Przy wyższym napięciu spawania indukcyjność może zostać zmniejszona bo prąd jest bardziej stabilny. Dlaczego? Musiałbym narysować przebiegi napięcia i prądu bo słownie nie da się tego łatwo opisać, a zez względu na porę dziś tego nie zrobię. Mniejsza indukcyjność pozwala odciążyć dławik, nie doprowadza do nasycania się jego rdzenia a co za tym idzie destabilizacji prądu. A mniejsza ilość zwojów pozwala ograniczyć straty cieplne w uzwojeniach dławika przy dużym prądzie.

Wiem że nie wszystko opisałem idealnie i pewnie nie jeden mnie wyklnie za to co napisałem z racji że nie jestem spawaczem i nie mam doświadczenia. Budując na pracę inż. Spawarkę inwerterową MMA/TIG z HV trochę się nauczyłem. Migomat w domu mam jeszcze mi przecinarki plazmowej brakuje ale już elementy są więc kolejny inwerter wkrótce powstanie.

Sorki z zby długi wywód.

Wróć do „Wtyczki”