Wyglądają bardzo podobnie. To jest bardzo prosty wzór. Żadnej obróbki, po odlaniu tylko przepolerowanie - w bębnie albo jakoś nowocześniej. Nie widzę próby.
Wydaje się, że kopie są minimalnie mniejsze. Mogą być z kolei nieco grubsze (rozepchnięcie gumy?), albo inny stop srebra. Nie wiem. Nigdy się nie zajmowałem ważeniem ani sprzedażą wyrobów, nie orientuję się jaki może być rozrzut, i jakie są zależności.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Odlew (kopia) ze srebra , potrzebna porada fachowca.”
- 01 kwie 2007, 21:53
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odlew (kopia) ze srebra , potrzebna porada fachowca.
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 4273
- 01 kwie 2007, 18:10
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odlew (kopia) ze srebra , potrzebna porada fachowca.
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 4273
A co to ma być? Pięciozłotówka? Mnie każą robić modele większe o 5% i jest O.K. Ale nie staramy się robić dokładnych kopii, albo robimy coś nowego na podstawie rysunku.jarex5 pisze: Czy jest sposób na powiększenie kopii by uchodziła za oryginał ?
Jedyną znaną mi metodą jest zrobienie do gumy modelu większego o te kilka procent.
Jaką techniką jest zrobiony oryginał? Widać ślady wykonania, obróbki? Jak są dopracowane szczegóły? Jeśli to jest jakiś wyrób "artystyczny" to po odlaniu pewnie był jeszcze piłowany, szlifowany, repusowany, grawerowany, polerowany itd. Więc jeśli Twoja kopia ma byc podobna, to może wystarczy zrobić odlew i "przelecieć" na piaskarce i polerce, a może trzeba będzie jeszcze popracować nad szczegółami.jarex5 pisze:Po czym można odróżnić odlew od oryginału (oprócz wymiaru )?
Zwykle słabo obrobione odlewy robione metodą "traconego wosku" mozna rozpoznać po spoinie (miejsce połączenia formy gumowej, które się odciska w wosku), większe płaskie powierzchnie zwykle są "bujnięte", bo i guma się trochę odkształci, i dochodzą skurcze. No i w nieudanych odlewach jakieś kropki, zmarchy, itp. Można to wszystko usunąć, ale wyrób jeszcze się zmniejszy/odkształci. Jeśli w oryginale były robione jakieś grawerunki, modelowania, itp. to też widać w tych miejscach że powierzchnia nie ta.
Ogólnie, przy takim prostym "klonowaniu" zawsze się cos straci z pierwowzoru.
Jeśli to jest coś płaskiego, to może zrobić matrycę na elektrodrążarce i odkuwać? Ale oryginał idzie na złom. No i srebro się nienajlepiej drąży.