Kiedyś mnie tak "przypiliło", że skorzystałem z rady starego forumowicza. Zrobiłem szablon i teraz jak maszyna skończy jeden cykl to wymieniam narzędzie i ustawiam je według szablonu - od uchwytu do początku narzędzia. Tak że zawsze mam tę sama długość narzędzia. Ma to również i swoje wady - zawsze trzeba używać narzędzi o tej samej długości.one_eye_Jack pisze: ↑11 lip 2018, 22:59A jakie rozwiazanie macie teraz ? Widzialem grzybki Reinshaw-a primo lts, podobno daja rade, wg producenta od 0.1mm. Ktos cos?
Drugim sposobem jest wykonanie takiego czujnika samemu. Sprężyna jest bardziej miękka i styki wykonane z blachy miedzianej o tej samej grubości. Wtedy frez się nie łamie opierając o cześć środkową czujnika i natychmiast rozłącza/załącza styki.
Ale bardziej niestety dokładnym jest szablon - silnik krokowe mają swoją bezwładnośc. Jeżeli punkt zerowy masz ustawiony na powierzchni materiału to zawsze po wymianie freza wrzeciono zjedzie do prawidłowej wysokości czyli długości narzędzia.
robert