Jak pisałem zakup samochodu to tylko przykład
A skoro piszesz o wyposażeniu i jakie zmiany dokonują marketingowcy ze względów finansowych to nie znaczy, że klient ostateczny musi kupować specyfikacje auta aby poznać co ma zamontowane. I to jest właśnie przykład.
Prawie oto chodzi. Cyna która jest produkowane według pewnej normy a posiada symbol produktu czyli Pb74Sn25Sb1 i występuje w sprzedaży z kilkoma nazwami jak np LC 30. Jak sam zauważyłeś ten numer Pb74Sn25Sb1 jest jednocześnie wykazem metali które zostały użyte do produkcji tego stopu. Powiem dość często oba te numery są wybijane na lasce cyny. Dlaczego piszę, że dość często bo równie często producenci na lasce cyny wbijają tylko symbol który nic nie mówi o składzie jak np. LAG2P. Dla mnie nie jest ważne w czym i jak taka laska cyny została wyprodukowana, Dla mnie jest ważne z czego laska została wykonana. I tak np laska cyny która ma nazwę LC30 posiada skład Pb74Sn25Sb1 - oczywiście to jest przykład i może nie być prawdziwy. Ale żeby takie dane uzyskać trzeba albo przeczytać z opakowaniu, albo zwrócić się do producenta lub dystrybutora. Te informacje nie są żadną tajemnicą a wręcz wymogiem z okazji ekologii. Dlatego kierowanie mnie do tzw. płatnych norm produkcyjnych nie ma większego sensu. Ponieważ informacja jest ogólnie dostępna.rdarek pisze: ↑13 wrz 2020, 15:11Natomiast powracając do twojej cyny to tak jak już pisałem, ta cyna jest produkowana według konkretnej normy która to określa również symbol produktu. Producent może stworzyć nazwę własną produktu ale symbol w tym wypadku powinien zostać zgodny z normą według której jest ona produkowana. Także skierowanie Cię do norm nie było błędem.
Ja jak pisałem na początku nie zamierzam produkować lasek cynowych. Ja chce użyć odpowiednich lasek cynowych do zrobienia czegoś więc potrzebne mi są informacja np z jakich składników została wytworzona taka laska cynowa. I dla tego stworzyłem nowy temat bo być może ktoś posiada laski cynowe w opakowaniu i może spisać. Ale do wypowiedzi i porad zabrali się ludzie którzy na ten temat mają nikłe pojęcie i jedno co są w stanie zrobić to wskazać link który przy płatnej pomocy wskaże mi rzeczy oczywiste. W trakcie trwania tej farsy dostałem e-maile od osób które w takie rzeczy bawią się na co dzień i od razu wiedzieli jak skojarzyć naniesiony symbol ze składam takiego stopu. I dostałem zapewnienie, że taka informacja jest darmowa
Wystarczy, że wyślę e-mail do producenta a on za darmo wskaże skład chemiczny takiego stopu. Przecież to jego korzyść ze sprzedaży. Ale w niedzielę to mogę wysłać e-mail a odpowiedź dostanę w dni pracujące. I to nie są karty charakterystyki tylko zwykły "przewodnik handlowca" potrzebny przy dystrybucji takiego towaru.
robert