Jeżeli chcesz użyć "smarownicy centralnej" to sobie odpuść - no chyba, że masz pewność jej przydatności. Moim zdaniem i doświadczeniem to jest pędzelek i pojemnik ze "smarowdłem" jak najlepszym rozwiązaniem.

Ja już wszystkie "rozwiązania" testowałem na swojej prywatnej domowej/mikroskopewej maszynie. Niestety jedynym sposobem jest smarowanie ręczne czyli pędzelek i smar.


robert

Witam

Ja mieszam olej wrzecionowy ze zwykłym towotem, tak aby miał konsystencje troche gęstszą niż farba olejna. Dwa razy w tygodniu smaruje prowadnice oraz śruby i elementy z nimi współpracujące. Raz na pół roku wszystko zostaje wymyte benzyną ekstrakcyjną i ponownie zasmarowane. Smarowanie robie zwykłym pędzelkiem. Oczywiście elementy takie jak śruby, prowadnice, łożyska, nakretki są odpowiednio osłoniete przed pyłem od frezowania.

robert