Wiesz ja też nie jestem za komuną bo ja dobrze pamiętam, ale to co Ty piszesz to nie przeraża. A przeraża mnie brak wiedzy o historii i to u człowieka który urodził się w komunie, pracował w komunie. Nie wiem czym spowodowane jest Twoje myślenie. Widocznie nie byłeś tylko zwykłym pracownikiem.
MlKl pisze:Komuna to nie kacyki z partii która ma socjalizm w nazwie. Komuna to lenie i nieroby walczący o prawa pracownicze ze szkodą dla zakładów pracy i samych pracowników. A dokładniej - te lenie i nieroby zostają kacykami w partiach gdy rewolucja zwycięża.
Nie wiem czy pamietasz, ale za czasów kumuny mieliśmy przemysł motoryzacyjny, kopalnie węglą, stocznie, fabryke ciągników. I jeszcze przypomne, że produkty z tych fabryk były eksportowane po całym świecie. A teraz co rolnictwo się nie opłaca fabryki zostały zlikwidowane, stocznie zniszczone, wszystko co kupujemy to "madein china", biura pośrednictwa pracy gdzie zatrudniają samych głąbów. Ale za to mamy Unie Europejską i dotacje, czyli jesteśmy krajem zbytu dla produktów z UE. I co teraz lepiej mamy? Każdemu jest wszystko jedno jak się ustrój nazywa jak ma godną zapłatę za godną prace.
MlKl pisze:Pracownikom się może dobrze powodzić tylko w bogatej firmie. A firma się nie wzbogaci, jak ma działać na stracie, żeby zaspokoić żądania pracowników. Wiadomość z ostatniej chwili - kompania węglowa ma miliard długu, a krety grożą strajkiem, bo ich na tydzień płatnego urlopu wysyłają... A powinni te dziury w ziemi natychmiast pozamykać, a kretów odesłać na bezrobocie.
Pracownikom się dobrze powodzi jeżeli szef dobrze myśli. Bo najwiekszą stratą dla firmy to szef idiota i to jego powinno się winić za to, że firma się nie wzbogaca. A po pierwsze to pracownicy są od tego aby pracować czyli wykonywać ustalenia z umowy o prace, szef od tego aby reprezentować firme i dbać o jej zlecenia. To, że firma nie ma zleceń to nie jest wina pracowników z produkcji, tylko zarządu firmy.
MlKl pisze:
Latek mam 52, piętnaście lat temu zatrudniałem prawie stu ludzi. Dziś - ani jednego, ale cały czas prowadzę działalność gospodarczą. I nie zatrudnię żadnego obiboka do czasu, aż prawo w tej materii zmieni się na lepsze. Czyli nigdy, bo na zmiany na lepsze się nie zanosi. A ja więcej użerać się z nierobami nie mam zamiaru.
Największym obibokiem to jest szef który mówi tak jak Ty bo wini wszystkich i wszystko za złe "czasy". Widzisz te nieroby nie chą już użerać się ale z Tobą i dlatego sam pracujesz, ale nie martw się i tak skończysz jako kret w kopalni bo utrzymanie Twojej jednosobowej firmy jest nieopłacalne i mało podatku płacisz. Dlatego jako górnik będziesz płacił większy podatek. A dlaczego tak? A byłeś na wyborach? To sobie sam odpowiedz.
robert
robert