Witam
Kiedyś dzwonił do mnie prowident. Tak im się podobało, że dzwonili kilkanaście razy w ciągu dnia. Nawet jak blokowałem numer "antyspamem" to za chwile dzwonił z innego numeru i wciskał mi "bardzo tanią pożyczkę". Nie wiem czemu bo nigdy nic od nich nie brałem. Za milionowym telefonem i zakrapianej imprezie stwierdziłem, że wezmę od nich pożyczkę. Pani bardzo zadowolona spytała ile bym chciał tej pożyczki. Więc powiedziałem, że nie mniej niż 15 000 000 ero. Pani nawet się nie zdziwiła tylko zaczęła obliczać ratę. Więc jej powiedziałem, że nie chcę wiedzieć jaka będzie spłata. To pani dobrą chwilę się zastanawiała aż wreszcie takim speszonym głosem spytała czemu mnie to nie interesuje. To jej powiedziałem, że za taka kasę przeniosę się do Argentyny i wszyscy z prowidenta mogą mnie w d..pe pocałować a kredytu i tak płacił nie będę - nie ma umowy ekstradycyjnej z UE. Od tej pory nie miałem żadnego telefonu na temat pożyczek.

Co fotowoltaiki to proponuje spytać telemarketera jak jest z magazynowaniem energii elektrycznej z ich "systemu". A jak nie wie to niech się dowie i dopiero zadzwoni. Jeżeli się nic nie zmieniło to wykreśli numer z bazy.

robert