Witam!zacharius pisze:jak kolega chce przełożenie silnik:gwint 1:1 to ponizej 2Nm bym nie schodził ja w swojej konstrukcji LINK mam "silniory" około 0,5Nm (takie miałem na stanie) + przełożenie 1:2 i uważam że jest niestety mało![]()
ciągną bo nie mają wyjściaa jak to wyjdzie w praniu jak zapodam jej kawałek alu to się okaże.
druga rzecz, nie warto zbytnio odchudzać maszynki żeby była poręczniejsza bo zacznie spacerować po biurku czy na czym tam będzie stać, no chyba że będzie sztywno przytwierdzona do podłoża a przez to zwiększy się hałas.
Obejrzałem Twoją frezarkę z linka. Pole A4 i 60 kg wagi. Dużo jak na pole robocze ale i tak chyba mało jak na prawa fizyki.Faktycznie spacerować nie powinna.
Rozumiem, że oś x to ruchomy stół pod bramą. Mnie zainteresowało co s innego. Pomysł,
aby to co jest do wożenia "wózka" osi z było jednocześnie elementem konstrukcyjnym decydującym o sztywności.
Ja dotychczas szedłem drogą oddzielenia tych dwu rzeczy. Konstrukcja zapewniająca sztywność to jedno a prowadnice, wałki komunikacyjne to drugie.
Przekonstruowałem prowizorycznie mój projekt ( obrazek ) w myśl Twojego pomysłu i mi się to podoba. Załączam obrazek, oczywiście podstawowej kinetyki. Jakoś to "pospinam" ale już "szczątkowymi konstrukcjami. Jak będzie chwila czasu.
Zaś co do wagi. No cóż albo waga albo porządne utwierdzenie. Zależy od koncepcji. Ja idę w utwierdzenie bo potrzebuję mobilności. Kolega przeciwnie. Priorytet to stacionarność.

Prowadnice główne osi x, to wałki fi 30 i łożyska zamknięte. Do osi y wezmę fi 20 a z coś od 12 do 16 mm
Mam taki pomysł aby do z zastosować fi 12 bo do tego są piękne tuleje ślizgowe. Raz nasącza się olejem i są "samo smarne" Do z winny wystarczyć
Proszę o krytykę pomysłu. Czy będzie to wystarczająco sztywne?
Pozdrówka
[ Dodano: 2010-05-07, 08:36 ]
Szanowny Kolego!smouki pisze:będę się przyglądał, idea podobna do mojej następnej frezarki, tylko zamiast profili kwadratowych będą ceowniki. Oj jak ja bym chciał umieć rysować w cad'ie
Pierwszy krok już zrobiłeś!!!Wiesz dokładnie co Ci potrzebne i czego chcesz!!!
Teraz ukłony od profesora Kotarbińskiego i jego "Traktatu o dobrej robocie" cyt z pamięci "...najważniejszym krokiem w każdej pracy, w realizacji zadania, zamysłu jest jej, jego rozpoczęcie"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lub jak powiedział inny klasyk.... najdalsza podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku!!!
Ty masz najważniejsze za sobą! Wiesz co! Teraz JAK! W necie znajdziesz całe mnóstwo mniej lub bardziej zaawansowanych programów CAD. Ściągnij i "bazgrol" wszystko co Ci przyjdzie do głowy. Praktyka czyni mistrza. To truizm ale i prawda uniwersalna, choć pochodzi z niemieckiej kultury. Innej metody nie ma!!!!!!!!!
Wszystkie programy CAD działają tak samo. Są zwykle pisane w C++ ( przynajmniej powinny). Różnią się tylko interfejsami., a więc fontanną. Im więcej "bajerów" tym wyższa cena.
Do tego odrobina wytrwałości i po około 50 ciu 100 godzinach pracy sam będziesz się śmiał ze swojej dzisiejszej bezradności!!!
Podpiszę Ci na to weksel!
Krótko. DO ROBOTY Bez znajomości CAD nie ma CNC!
To tyle
Mam nadzieję, że Kolegę zmotywowałem i wkurzyłem w stopniu wystarczającym aby zabrać się do roboty.
Pozdrówka
[ Dodano: 2010-05-08, 07:25 ]
Witam ponownie!
Szanowni Koledzy. Zabieram się za wyszukanie odpowiednich steperów do moich sterowników SSK-B02.
Macie jakieś pomysły gdzie szukać niedrogich silników 6-cio przewodowych z momentem ok 2 Nm?
Na co zwracać szczególną uwagę przy doborze?
Pokopałem trochę w necie i jest tego trochę. Typy i firmy często się powtarzają. Myślę, że spora część to odzyski ze złomowanego sprzętu biurowego. Jak to się zachowa przy CNC. To są przecież inne reżimy pracy.
Niedroga jest jakaś f-ma STARK z Rudy Śląskiej (http://www.akcesoria-cnc.pl/?menu=grupa&kat2=21) Tylko czy to co warte?
Pozdrówka i miłego weekendu!
[ Dodano: 2010-05-12, 09:01 ]
Witam ponownie!
Wielka prośba do Kolegów!
B. proszę o Waszą opinię nt stepera którego dane załączam.
Czy da radę z SSK-B02.
To do tego mojego ploterka
pozdrówka