Kolega ALZ chyba o tym pisał - silniczek taki po godzinie pracy ( normalny 2800obr/min) po prostu rozleciał się ( nawet nie łożyska - wirnik)skoczek pisze:No ale pewnie są ludzie bardziej odważni, a jak to mówią "do odważnych świat należy". Może ktoś robił takie próby i się wypowie, bądź mnie zweryfikuje. Pozdrawiam serdecznie.
[ Dodano: 2007-11-13, 10:33 ]
Popytaj - tu na forum od czasu do czasu pojawiają się wysokoobrotowe silniki Perske ( 17500 obr/min) - od pił tarczowych. Również wymagają przeróbki ( do frezarki potrzebne są łożyska skośne), ale to też u nas na forum kilku kolegów ćwiczyłomariohs pisze:Chce po prostu wiedzieć czy warto sobie tym głowe zawracać tym bardziej ze nie jest to nowy silnik a cena 750 zeta.