Znaleziono 4 wyniki

autor: jarekk
19 lut 2011, 20:41
Forum: Na luzie
Temat: Wiemy o tym, ale dlaczego milczymy?
Odpowiedzi: 70
Odsłony: 8673

dawca87 pisze:
jarekk pisze:
RomanJ4 pisze:T
A cały fic polega na tym, że do komputera wgrywana jest nowa mapa wtrysków, bo w standardzie jest wariant "bezpieczny" dla gwarancji.
Mój kolega robił własne komputery wyścigowe - aby móc właśnie samodzielnie korygować mapę wtrysków. Jeden z klientów przegiął - jak dodał gazu to mu obie półosie urwało :shock:
Bez urazy ale twoja wiedza na temat motoryzacji jest xxxxx niska. :)
Nie jestem specjalistą - więc nie powiem ci dokładnie czy to urwało półoś czy też jej zamocowania ( nie zapytałem wtedy). Ani też w jakim stanie byłdeyferencjał. Był to samochód modyfikowany do wyścigów - z przerobionym silnikiem (nawet nie wiem czy to był oryginalny silnik od tego modelu) Co do elektroniki - był to pełny zamiennik firmowego komputera sterującego pracą silnika - własne ECU. Ponieważ robione było na warunki wyścigowe, to nie przejmowaną się za bardzo jakie uszkodzenia może zrobić użytkownik eksperymentując z ustawieniami.
autor: jarekk
17 lut 2011, 21:29
Forum: Na luzie
Temat: Wiemy o tym, ale dlaczego milczymy?
Odpowiedzi: 70
Odsłony: 8673

RomanJ4 pisze:T
A cały fic polega na tym, że do komputera wgrywana jest nowa mapa wtrysków, bo w standardzie jest wariant "bezpieczny" dla gwarancji.
Mój kolega robił własne komputery wyścigowe - aby móc właśnie samodzielnie korygować mapę wtrysków. Jeden z klientów przegiął - jak dodał gazu to mu obie półosie urwało :shock:
autor: jarekk
17 lut 2011, 20:29
Forum: Na luzie
Temat: Wiemy o tym, ale dlaczego milczymy?
Odpowiedzi: 70
Odsłony: 8673

Decodrew pisze: Któryś z producentów chyba kart graficznych sprzedawał układy które nie dysponowały pełną mocą. Dopiero jak się wybuliło trochę kasy na specjalny program można było mieć 100% wydajności za którą wcześniej zapłaciliśmy.
Pracowałem nad tą technologią w poprzedniej robocie - ale dla procesorów I***la.
Z punktu widzenia producenta - miało to sens. Jedna linia technologiczna, jeden produkt. Klienci OEM brali jeden produkt, potem po prostu płacili za funkcjonalności które chcieli i wgrywali certyfikaty uaktywniające podukłady - tak było taniej niż mieć kilka produktów.
autor: jarekk
16 lut 2011, 10:20
Forum: Na luzie
Temat: Wiemy o tym, ale dlaczego milczymy?
Odpowiedzi: 70
Odsłony: 8673

radar84 pisze:nieopłacalna
Niemożliwa !! Wszystkie nowe mają plastikowe bębny z wprasowanymi łozyskami. Tego nie naprawisz nawet jakbyś chciał

Wróć do „Wiemy o tym, ale dlaczego milczymy?”