Znaleziono 2 wyniki

autor: jarekk
01 sie 2006, 20:13
Forum: Elektronika ogólna
Temat: zimne luty
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 16486

Taaak, też przez jakiś czas uruchamiałem płytki po lutowaniu ( w seriach po kilkadziesiąt). Przewlekane to jeszcze zazwyczaj były OK, ale dostawałem serie z SMD gdzie na każdej było kilka 'nagrobków' - chyba mieli źle skonfigurowany piec :-(

Najciekawiej jednak wyglądały element SMD ( SO8) obrócone o 90 stopni i wlutowane 'na chama' :mrgreen:
autor: jarekk
01 sie 2006, 20:03
Forum: Elektronika ogólna
Temat: zimne luty
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 16486

Zazwyczaj zimny lut widać - czasami lepiej, czasami gorzej( jeżeli lutowanie było złe a nie uszkodzono mechanicznie dobry lut) .

Prawidłowy lut ma specyficzny kształt - coś zbliżonego do stożka wokół nóżki elementu( taki trochę 'wklęsły' stożek, pewnie jest do tego fachowa nazwa). Zimny lut zazwyczaj ma kształt zbliżony do kulki - cyna z topnikiem nie 'załapała' powierzchni ścieżek i napięcie powierzchniowe zrobiło swoje.

Proponuję lutując obejrzeć jak się zmienia kształt cyny - przechodzi ona właśnie stadia od 'zimnego lutu' ( gdy tylko cyna jest podgrzana a scieżki i sam element są zimne) do prawidłowego lutu ( gdy wyrównała się temperatura wszystkich elementów biorących udział w lutowaniu).

Przerwanie tego procesu z złym momencie daje zimny lut. Przeciągnięcie lutownia na zbyt długi czas - uszkadza elementy.

Powodzenia w szukaniu - tu tylko praktyka i trochę szczęścia pomaga.

Wróć do „zimne luty”