W zeszłym roku robiłem porównanie jeśli chodzi o pracę w modułach blachowych, ja "niestety" zatwardziały inventorowiec i efekty takie:

Inventor 2011 - 9/10 (w tej wersji można wszystko co do szczęścia jest potrzebne)
Inventor 2014 - 9/10 (jw jakieś minimalne usprawnienia, potrzeba zdecydowanie lepszego sprzętu niż do wersji 2011)
Inventor 2015 - 8/10 (wreszcie można od razu podać wymiar odsunięcia podczas szkicowania !, spieprzony antialiasing dopiero trzeba ustawiać to w panelu karty graficznej, wersja Inventor HSM+CAM nie ma modułu MES wcale)

SolidWorks 2015 - 8/10 (potrafi wszystko co invek, może więcej w jednym module może mniej w drugim, parę lat temu były duże różnice teraz specjalnie tego nie widać. Z perspektywy inventora solid ma masakrycznie chaotyczny interfejs, invek ma jedno polecenie do wyciągania i wycinania a solid ma dwa osobne)

SolidEdge ST7 - 7/10 (jeszcze inny interfejs, wstążkowy, moim zdaniem lepszy niż w SW, ma kilka ciekawych funkcji i w sumie wszystko potrafi, przegrywa jednak niuansami z przyzwyczajeniami, wykonywanie zagięć jest inne)

GeoMagicDesign (stare alibre) - 5/10 (ocena z perspektywy blach ale program ogólnie ma wszystko do zwyklego modelowania)

Na plus SolidaW, SolidaE i GeoMagica jest integracja z rendererem KeyShot (osobny za***isty program), Invek ma wbudowane studio (chyba spadek po 3D StudioMax) i mimo szczerych chęci nie daje takich rezultatów.
Nie miałem okazji bawić się CREO ani IronCAD, jest jeszcze COREL CAD (czyli DraftSight w 3D).