Znaleziono 1 wynik

autor: adico79
15 lut 2012, 19:47
Forum: Na luzie
Temat: Poje*ani klienci
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 4314

Maq jeszcze wiertarka akumulatorowa i jakis palnik by się do kompletu przydały.

Chyba każdy kto wykonuje usługi miał jakieś wpadki z klientami. Miałem kiedys klienta, na meble z jawora. Przyjeżdżał kilka razy oglądać postępy w pracy, był tez dzień przed dostarczeniem mebli i widział wszystko gotowe. Po tym jak wtachałem wszystko i zamontowałem oświadczył że nie ma zamiaru mi zapłacić (wcześniej dał zaliczkę która w sumie ledwo na materiał starczyła) bo choć meble są takie jak chciał to słoje mu się nie podobają. Chciałem z nim to grzecznie załatwić i oddałem zaliczkę proponując że odbiorę meble jak znajdzie sobie nowe (żeby bez łóżka nie został). Zwrot przyjął ale nie miał zamiaru mebli oodać. Szarpanina trwała ponad pół roku i bez prawników się nie obeszło.

Ale najlepiej to się na rodzinie i znajomych wychodzi:) Kuzynka żony mojego brata poprosiła mnie kiedyś bym jej kuchnię dokończył bo fachmen rozgrzebał, zrobił kilka szafek, ze dwa fronty i zniknął. Zgodziłem się, w trakcie roboty wymyślała ciągle nowe rzeczy i zrobiło się tego 3 razy tyle co na poczatku:/ Żadnych zaliczek nie brałem, wszystkie materiały kupowałem z własnej kieszeni. Przy wyliczeniu ceny poprosiła żebym jej wszystko dokladnie rozpisał tak tez zrobiłem. Policzyłem sobie 8pln za gadzinę faktycznej pracy plus poniesine koszty co dało razem w sumie 800zł. Do tej pory otrzymałem 200zł w czterech ratach i kilka inwektyw pod moim adresem. Na więcej nie licze bo od ostatniej raty minął już ponad rok.

Wniosek na przyszłóść - umowa i brak sentymentów.

Wróć do „Poje*ani klienci”