Dlatego polecam zaprawę wyrównujacą bo ma odpowiedni plastyfikator + włókna polipropylenowe. Taki beton jest dość elastyczny i nie kruszy się.

Można to zalewać betonami żywicznymi ale równie dobrze sprawdza sie plastyfikowany beton. Najprościej kupić zaprawę wyrównującą dodać włókna poliprenowe zbrojeniowe i zalać puste przestrzenie. Należy tylko kontrolować ilość wody aby jej nie było za dużo.
http://www.allegro.pl/item304694444_wlo ... aniej.html

Może jednak kompromis?
Patrząc na wiertarki do pcb tam właśnie jest tylko podstawa granitowa a reszta żeliwo lub stal. Podstawa granitowa w takich maszynach umożliwia postawienie jej w dowolnym pomieszczeniu bez konieczności wylewania odpowiednich fundamentów i zachowując przy tym swoją precyzję pozycjonowania, a właściwości granitu i masa skutecznie eliminują drgania. Nie widzę zatem zadnych wskazań aby robić np. belkę z granitu bo znacznie skuteczniejszy sposób to belka z profilu zalana np. betonem żywicznym. Podstawa granitowa w zasadzie jest tylko po to aby ciężka konstrukcja w zależności od podłoża nie odkształcała się.

Kol. DZIKUS nie dziwię Ci się że byłeś rozczarowany wizytą u kamieniarza który robi nagrobki bo oni się na pieniądzach nie znają. Zagłębiem granitowym są okolice Strzegomia i tam należy pytać o ceny. Nawet bloki cięte na traku mogą mieć bardzo przyzwoite tolerancje. Największym problemem dla wielu jest poprostu transport i to właśnie transport podnosi cenę granitu. W ubiegłym roku w okolicach Kletna oglądałem bloki ciętego gnejsu 1x1x0,8m i tolerancja wynosiła 2 mm a był to blok surowy po cięciu trakiem. Ale jakby nie spojrzeć na trudności związane z granitem to taka podstawa pod maszynę to super sprawa, można taką maszynkę postawić na łące a i tak będzie dokładna.

Tak jak pisałem-tona od 30 zł

Najistotniejsz jest podstawa maszyny a więc płyta granitowa. U nas kamieniarze mają niezły sprzęt do obróbki bloków granitowych i mogą z dość dużą dokładnością za jedym mocowaniem obrobić dwa boki i powierzchnię. Warto przeanalizować czy nie skorzystać z ich usług. W okolicach Strzegomia jest dużo zakładów które się zajmują obróbką i cięciem granitu a cena tony to ok 30 zł.

251mz pisze:przeciez zawsze mozna wlaminiowac inserty a potem je obrobic?? nieprawdaż? po co robic precyzyje inserty, wlaminowujesz kawał metlu -płaskownika czy pretu z kotwami i potem wystajacy nadmiar obrabiasz i masz wszystko precyzyjnie

ale idea była taka- odlewamy i jest gotowe.
Trzeba by zrobić próby bo może nie trzeba robić kompozytów żywicznych może sprawdzi się beton polimerowy zbrojony włóknem szklanym. Wszystko jest dostępne w każdym budowlnym składzie i jest tanie.

Skoro wózki, prowadnice i bazy mają być pozycjonowane z dokładnością 0,05 mm to jest prawie niemożliwe przy takim gównianym materiale jak mdf

Z tym laminowaniem profili na zewnątrz to miał być żart nawiązujący do tuningu samochodów bo taki laminat wygląda bardzo profesjonalnie i jest modny.
Laminowanie na zewnątrz profili nie ma sensu bo przyczepność takiego laminatu jest kiepska a tłumienie też nędzne. Nie rozumiem po co sobie życie utrudniać jakimiś skorupami z laminatu skoro forma musi być równie dokładna co gotowy wyrób. Nie widzę tego aby robić formy z pilśni do której przykręcamy prowadnice i inne elementy bazowe do późniejszego zalewania bo musi to być super dokładnie zbazowane, nie może sie odkształcić w trakcie wibrowania i w zasadzie po utwardzeniu obróbka jest wykluczona. W dalszym ciągu uważam że wykonanie jednej sztuki z odlewów jest nieuzasadnione ze względu na koszty przygotowania form bo to właśnie jakość formy determinuje dokładność gotowca a każdy wie że pozytyw łatwiej się robi niż negatyw.
Jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje mi się zrobić zrzutkę kilkunastu chętnych i zrobić taką formę ale obserwując forum nie byłoby zbyt wielu chętnych tym bardziej że każdy chce coś innego a i tak nikt nie zagwarantuje że efekt końcowy będzie bez błędów.
Gdyby tak było to już dawno producenci obrabiarek rzuciliby w cholerę upierdliwe żeliwo.

Ze skurczem w betonie stosunkowo łatwo sobie poradzić przez stosowanie plastyfikatorów które do minimum ograniczają ilość niezbędnej wody do betonu. Poza tym dostępne są włókna do zbrojenia betonu które zapobiegają pękaniu i kruszeniu.
A wracając do laminatu na zewnątrz to poprostu pic aby można było komuś wcisnąć ciemnotę że to z włókna węglowego(laminat taki odlotowo wygląda)